milionerzy(strona 8/36)

Hubert Urbański zdradził tajemnice teleturnieju TVN. Gospodarz "Milionerów" ujawnił, jak wygląda od kulis popularne koło ratunkowe, czyli "telefon do przyjaciela".

W ostatnim odcinku "Milionerów" pan Maciej, strażak z Warszawy, zaimponował wszystkim swoją grą. Szedł jak burza i ostatecznie usłyszał pytanie za milion złotych.

Hubert Urbański zdradził kulisy "Milionerów". Gospodarz teleturnieju TVN opowiedział o sytuacji, której w programie nigdy nie zobaczą widzowie, a która zdarza się na planie.

Ależ świat jest mały - zapewne to pomyślał Hubert Urbański podczas nagrania kolejnego odcinka "Milionerów". Okazało się, że podczas gry uczestniczka teleturnieju skontaktowała się ze znajomym prowadzącego.

Za nami kolejny odcinek "Milionerów". Tym razem Katarzyna Romanowicz kontynuowała grę z poprzedniego odcinka, w którym zdążyła odpowiedzieć tylko na jedno pytanie.

W czwartkowym odcinku (10.03.) "Milionerów" mogliśmy śledzić zmagania Łukasza Zdrojkowskiego. Absolwent i pracownik warszawskiej SGGW wykazał się dużą wiedzą i nie ukrywał, że specjalnie przygotowywał się do programu. Z drugiej strony, w dotarciu do progu 125 tys. zł bardzo pomogła mu… mama.

W "Milionerach" trwa zła passa. W odcinku numer 518, który został wyemitowany 9 marca, o wielkie pieniądze walczyło aż trzech zawodników i niestety żaden z nich nawet się nie zbliżył do znaczącej wygranej. Najgorzej poszło ostatniej uczestniczce, ale jej poprzednicy też się nie popisali.

Twórcy "Milionerów" przyzwyczaili nas do banalnych pytań, nawet tych za naprawdę wysokie sumy. Tym razem jednak tak nie było. Uczestniczka musiała odpowiedzieć m.in. na pytanie dotyczące szakali złocistych. Sprawdź, czy znasz odpowiedź!

Pan Robert z Warszawy miał szansę powalczyć o 250 tys. zł. Niestety, studio "Milionerów" opuścił z 40 tys. zł w kieszeni. Noga powinęła mu się na pytaniu z języka angielskiego. Odpowiedzielibyście poprawnie?

Wojciech Sip, który przyjechał do "Milionerów" z Poznania, nie wahał się w grze ani korzystać z kół ratunkowych, ani ryzykować. Niestety, przy pytaniu za 5 tys. złotych obrał błędną strategię. Nie był w stanie ukryć zaskoczenia.

Wiktor Bochenek doszedł w "Milionerach" do pytania za 125 tys. zł. W słuchawce usłyszał je także przyjaciel, do którego uczestnik zadzwonił po wsparcie. Widzowie zaś usłyszeli nieskrępowaną reakcję przyjaciela.

Widzom nie spodobał się popis Filipa Chajzera w "Milionerach". Krytykowali, że nie popisał się wiedzą. Prezenter wchodził w dyskusje z internautami, próbując obrócić sytuację w żart. Co więcej, dalej mu do śmiechu.

Katarzyna Kant-Wysocka jest jedną z zaledwie czterech osób, które zdobyły główną nagrodę w "Milionerach". W ostatnim wywiadzie kobieta wyjawiła, jak zmieniło się jej życie po zdobyciu miliona złotych.

W teleturnieju "Milionerzy", który jest na antenie z przerwami od 22 lat, zdarzały się pomyłki i ze strony produkcji. Nikt się jednak nie spodziewa, że pytanie, które zostanie zadane przez Huberta Urbańskiego, będzie miało cztery złe odpowiedzi. A tak się właśnie stało w odcinku z Justyną Michalską.

W odcinku "Milionerów" wyemitowanym 13 grudnia mogliśmy oglądać zmagania Katarzyny z Sochaczewa. Zawodniczka doszła aż do pytania za 125 tys. zł i choć nie znała właściwej odpowiedzi, to postanowiła zaryzykować. Niestety strzał okazał się niecelny.

W odcinku "Milionerów" wyemitowanym 8 grudnia przed Hubertem Urbańskim zasiadły aż trzy osoby. To rzadkość, która może oznaczać tylko jedno – zawodnicy nie zagrzali miejsca na fotelu, bo odpadali na pierwszych pytaniach.

TVN pokazał świąteczny, mikołajkowy odcinek "Milionerów". Wystąpili Ewa Drzyzga z Michałem Kempą, a także Dorota Wellman z Marcinem Prokopem. Widzowie, którzy szykowali się na dobrą zabawę w szczytnym celu, wyrażają teraz swoje niezadowolenie.

Za nami coroczna tradycja, czyli mikołajkowy, charytatywny odcinek "Milionerów" z gwiazdami stacji TVN w rolach graczy. Jak im poszło? Jedno jest pewne - pytania nie były proste.

Sukces w "Milionerach" to ruletka. Oprócz wiedzy liczy się szczęście. A i tak pytanie potrafi zaskoczyć. I chociaż chodziło o kultowy zespół, to było sformułowane tak, że nawet fani mogliby mieć problem z odpowiedzią. Dlatego też uczestnik wolał nie ryzykować.

W "Milionerach" o wielkie pieniądze grał ostatnio Maksymilian z Kościerzyny. Niestety młody zawodnik doszedł tylko do trzeciego pytania i choć wydawało się, że zna właściwą odpowiedź, to ostatecznie poprosił o zaznaczenie błędnej.