Urbański zdradza kulisy "Milionerów". Wiemy, jak działa "telefon do przyjaciela"
Hubert Urbański zdradził tajemnice teleturnieju TVN. Gospodarz "Milionerów" ujawnił, jak wygląda od kulis popularne koło ratunkowe, czyli "telefon do przyjaciela".
Teleturniej "Milionerzy" od lat cieszy się popularnością wśród widzów w różnym wieku. Dużych emocji dostarcza sama gra o milion, zwłaszcza gdy do akcji wkraczają koła ratunkowe. Hubert Urbański podzielił się tajemnicą "telefonu do przyjaciela".
- Na dużym ekranie wyświetla się logo programu, ale także wyświetla się zdjęcie osoby towarzyszącej, jak dzwonimy do przyjaciela. Jak to jest możliwe? Polega to na tym, że razem z zawodnikiem do studia przyjeżdża również osoba towarzysząca, która ma być pod telefonem, czyli przyjaciel - mówi w rozmowie z Plejadą.
Chodzi o to, żeby przyjaciel gracza nie miał możliwości korzystania z urządzeń, które mogłyby ułatwić mu pomoc.
- Robimy zdjęcie tej osoby i ta pani lub ten pan jest na terenie studia w osobnym pomieszczeniu razem z jednym z naszych pracowników, czeka przy biurku pod telefonem na taką ewentualność, by pomóc - opowiada gospodarz "Milionerów".
Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij. Poniżej znajdziesz najnowszy odcinek: