"Milionerzy": Uczestniczka poległa na pytaniu o Wyspiańskiego
Za nami kolejny odcinek "Milionerów". Tym razem Katarzyna Romanowicz kontynuowała grę z poprzedniego odcinka, w którym zdążyła odpowiedzieć tylko na jedno pytanie.
W tym odcinku "Milionerów" pani Katarzyna miała okazję pograć nieco dłużej. Na początku odpowiedziała na pytanie Huberta Urbańskiego, co może stać na przeszkodzie w zdobyciu miliona. Jej zdaniem jest to stres oraz pytania z zakresu dziedzin specjalistycznych.
Pierwsze koło ratunkowe wykorzystała przy pytaniu za 5 tys. zł.
Demi-glace to:
a) półmrozek
b) ołysiały czerep
c) kieliszeczki do likieru
d) sos pieczeniowy
Dzięki pół na pół zostały dwie odpowiedzi: b) i d) i pani Katarzyna szybko zaznaczyła poprawną odpowiedź, czyli d).
Kolejne dwa pytania również poszły jej dobrze, choć przy tym za 20 tys. zł musiała strzelać.
Brytyjski bankier, polityk i zoolog Walter Rothschild szokował londyńczyków, powożąc zaprzęgiem złożonym:
a) z żółwi
b) z zebr
c) z tygrysów szablo zębnych
d) z hipopotamów
Pani Katarzyna zaznaczyła odpowiedź b) i okazało się, że miała rację.
Problemy pojawiły się przy pytaniu za gwarantowane 40 tys. zł.
Czyje to słowa: "Pon se ino serce ziębi tym myśleniem, sumowaniem: boby się pon usroł na niem"?
a) Jana Kochanowskiego
b) Witolda Gombrowicza
c) Witkacego
d) Stanisława Wyspiańskiego
Uczestniczka zdecydowała się zadzwonić do przyjaciółki. Monika nie była pewna, ale zasugerowała odpowiedź b). Pani Katarzyna zaznaczyła ją, ale niestety poprawną odpowiedzią było d). Program opuściła z gwarantowanym 1 tys. zł.