Trwa ładowanie...

"Milionerzy": Zadzwonił do przyjaciela. Nie to chciał usłyszeć

Wiktor Bochenek doszedł w "Milionerach" do pytania za 125 tys. zł. W słuchawce usłyszał je także przyjaciel, do którego uczestnik zadzwonił po wsparcie. Widzowie zaś usłyszeli nieskrępowaną reakcję przyjaciela.

Wiktor Bochenek ostatecznie wygrał 40 tys. zł. Widzowie jednak zapamiętają jego grę głównie za sprawą niecenzuralnej reakcji jego przyjaciela Wiktor Bochenek ostatecznie wygrał 40 tys. zł. Widzowie jednak zapamiętają jego grę głównie za sprawą niecenzuralnej reakcji jego przyjaciela Źródło: Facebook
d2bkvf4
d2bkvf4

Wiktor Bochenek przyjechał do studia "Milionerów" z Krakowa, gdzie na co dzień studiuje historię sztuki. Po pierwsze koło ratunkowe sięgnął przy trzecim pytaniu. Dzięki pomocy publiczności Wiktor upewnił się, że szyld jest ważnym elementem... drzwi. Kolejne pytania przysparzały uczestnikowi znacznie mniej trudności, zwłaszcza to z jego dziedziny, o koronę Świętego Stefana, które dało studentowi 10 tys. zł.

Przy kolejnych pytaniach Wiktor Bochenek szedł jak burza, aż do progu 125 tys. zł. Znajomość przyrody, a konkretnie budowy liści kilku gatunków drzew okazała się dla pana Wiktora wielkim wyzwaniem.

Kogo Hubert Urbański poprosiłby o pomoc w "Milionerach"?

Wtedy po raz kolejny sięgnął po koło ratunkowe, tym razem telefon do przyjaciela. Znajomy uczestnika zaskoczył widzów nie tyle swoją wiedzą, co bardzo spontaniczną i niecenzuralną reakcją na postępy w grze swojego przyjaciela.

d2bkvf4

Gdy ten usłyszał, że pan Wiktor stoi przed szansą wygrania 125 tys. zł, z jego ust padło krótkie i wymowne "o k...wa", co wywołało śmiech publiczności i konsternację Huberta Urbańskiego. Prezenter TVN zachował jednak klasę i dodał po chwili:

- No, dokładnie tak. Poczekaj, ochłoniemy trochę - powiedział, a następnie uczestnik zadał przyjacielowi następujące pytanie:

"Czego liście są owłosione od spodniej strony, podłużne, wąskie i zwężają się na obu końcach? A. dębu szypułkowego B. wierzby białej C. kasztanowca czerwonego D. lipy szerokolistnej?". Niestety, w tym przypadku przyjaciel uczestnika nabrał wody w usta i nie potrafił mu pomóc.

d2bkvf4

Mimo to pan Wiktor zaryzykował i w efekcie stracił szansę na tytułowy milion, zostając z gwarantowaną kwotą 40 tys. zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2bkvf4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2bkvf4