robert kochanek(strona 2/4)

Kinga od początku mieszkała w willi Roberta Kochanka. 43-latek był nią zafascynowany. Dwudziestolatka szybko zyskała status faworytki. Nieoczekiwany obrót spraw doprowadził jednak do tego, że prawie została wyeliminowana.

52-latka jest już znudzona życiem na glampingu z Bartkiem i młodszymi koleżankami. Nie ukrywa, że podoba jej się Robert Kochanek. Tyle, że to samo uważa jej córka Linda.

"40 kontra 20" to program, który z odcinka na odcinek zaskakuje coraz mocniej. Iza i Linda już raz widzów zaszokowały. Czy podobnie będzie teraz, gdy obie chcą walczyć o tego samego mężczyznę?

To była jedna z najtrudniejszych dla bohaterów "40 kontra 20" nominacji. Robert Kochanek i Bartek Andrzejczak musieli typować do odejścia z programu także spośród bliskich dla siebie kobiet. Zdecydowali się na zaskakujący krok.

W ostatnim odcinku "40 kontra 20" zrobiło się gorąco. I to dosłownie. Uczestniczki zamknęły w sypialni niczego nieświadomego Roberta Kochanka i wciągnęły go w zmysłową grę.

W "40 kontra 20" z odcinka na odcinek zaczyna dziać się coraz więcej. Rywalizacja zapukała nie tylko do drzwi willi, ale i weszła do namiotu na glampingu. Czy Julia dalej może być pewna swojej pozycji przy Bartku?

Takiej sytuacji w programie "40 kontra 20" jeszcze nie było. W willi Roberta doszło do nieszczęśliwego wypadku, w wyniku którego tancerz ucierpiał. Jedna z faworytek rzuciła mu się na pomoc.

Czterdziestoletni tancerz coraz śmielej poczyna sobie z uczestniczkami randkowego show TVN7. Kobiety go adorują, a jemu coraz trudniej powstrzymać się od fizjologicznych reakcji.

Robert Kochanek nie przepuści żadnej okazji, by choć na moment zbliżyć się do uczestniczek show. Jest pierwszy u boku dziewczyn, gdy trzeba je pocieszyć lub otrzeć łzy, a najlepiej... położyć się na nich, chociażby na trawniku.

Sprawy w programie "40 kontra 20" nabierają tempa i nie ma czasu na nudę. Robert Kochanek postanowił ostatecznie zakończyć jedną z relacji. Nikt się nie spodziewał, że jego słowa skłócą koleżanki.

Urocza dwudziestolatka była jedną z faworytek Roberta Kochanka. Niestety, Marta zaczęła zbyt mocno interesować się Bartkiem. Czy Robert pozwoli Marcie wytłumaczyć sytuację i da jej szansę na zbudowanie z nim relacji na nowo?

Znudzone bohaterki randkowego show postanowiły sobie umilić wieczór kąpielą w jacuzzi. Nie spodziewały się, kto do nich dołączy.

Jedno z największych zaskoczeń tego programu to więzy krwi pomiędzy nową uczestniczką Lindą i Izą, którą znamy od pierwszego odcinka. I choć nie jest między nimi idealnie, matka z córką są zadowolone ze swojej relacji.

Kinga to niekwestionowana faworytka Roberta Kochanka, który z kolei zaczął okazywać zainteresowanie innym uczestniczkom show. Dwudziestolatka nie wie o jego upojnych chwilach z Lindą i Martą, a tancerz nie zamierza jej wtajemniczać w swoje miłosne podboje. Robi się niezręcznie.

Robert Kochanek nie może narzekać na brak powodzenia wśród pań. Zresztą, taki obrót spraw jest mu wyjątkowo na rękę. Zwłaszcza, gdy podrywa go tak ponętna koleżanka, jak Linda.

Uczestniczki show otwarcie walczą o względy Roberta Kochanka. To jednak prowadzi do tarć między nimi. Szczególnie między Magdą i Marleną, które ostatnio miały nawzajem sporo do zarzucenia…

Relacje w show TVN7 powoli zaczynają przypominać "Modę na sukces". Po urodzinowej imprezie Kamili, Bartek całował się z dwoma dwudziestkami, w tym z Martą, która wcześniej intensywnie zabiegała o uczucia Roberta. Julia poczuła się upokorzona, a Kinga zagrożona. Zrobiło się gorąco.

Iza zwietrzyła szanse u Roberta Kochanka, który z kolei nie ukrywa, że jest mocno zainteresowany zarówno nią jak i jej córką. W tym miłosnym trójkącie każda z pań deklaruje, że zamierza ostro walczyć o względy tancerza.

Uczestnikom programu powoli puszczają hamulce. W 10. odcinku Robert Kochanek najpierw całuje Izę, a po zabawie "w butelkę" jej córkę. Następnego dnia pyta Lindę, czy miałaby ochotę na trójką z nim i mamą.

"40 kontra 20": tym razem to czterdziestki dały popis. Nowa uczestniczka przywiozła ze sobą... pejcz, a pozostałe szybko się nim zainteresowały. Jedynie Marlenka pozostała niewzruszona.