"40 kontra 20": Kinga śmiała się z rywalki. Po chwili zrzedła jej mina

Adorowany przez młodsze kobiety 43-latek postanowił spędzić więcej czasu z dwiema jego faworytkami. Spotkanie nie przebiegło jednak w miłej atmosferze, ponieważ panie ostro rywalizują o względy mężczyzny.

Robert Kochanek w objęciach dwóch młodych kobiet
Robert Kochanek w objęciach dwóch młodych kobiet
Źródło zdjęć: © TVN
oprac. MOS

Właściwie od pierwszych odcinków "40 kontra 20" Robert Kochanek wodził wzrokiem tylko za kilkoma paniami. Choć z czasem zaczął zbliżać się też do innych kobiet, wszyscy wiedzą, do kogo czuje największą miętę. Chodzi o 25-letnią Kingę, która również nie szczędzi mu zainteresowania. Jest jednak zazdrosna o pozostałe rywalki. Mocną konkurencję widzi w Marcie, która niedawno wyznała tancerzowi, że chciałaby spędzać z nim więcej czasu. Uwadze Kochanka nie umknął fakt, że chwilę wcześniej Marta adorowała Bartka.

Konflikt między paniami urósł do gigantycznych rozmiarów. Czterdziestolatek postanowił je skonfrontować podczas romantycznej randki na łódce. Obie nie były zachwycone tą perspektywą.

Marta próbowała otworzyć się przed mężczyzną, ale Kinga co chwilę wcinała się jej w słowo. Gdy Robert Kochanek spytał ją o szczegóły nocy z Bartkiem, rywalka wybuchnęła śmiechem.

- No nieźle się tam bawicie - rzuciła Kinga.

Kinga rozbawiona kompromitacją Marty
Kinga rozbawiona kompromitacją Marty© TVN

Jednak po wspólnej kąpieli Kochanek postanowił zostać sam na sam z Martą. 26-latka głaszcząc go po nodze, obiecała mężczyźnie, że będzie mocniej się dla niego starać.

Czyżby Kindze wkrótce zrzedła mina? Również inne kobiety mieszkające w willi zaczęła denerwować ciągła obecność pewnej siebie blondynki w otoczeniu tancerza. Rywalki nie zamierzają odpuścić konkurencji.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (49)