Nowa uczestniczka "40 kontra 20" weszła niezauważona. Wprost do sypialni Kochanka
Robert Kochanek z pewnością nie spodziewał się takiej pobudki. Nowa uczestniczka zapewniła mu atrakcje już wczesnym rankiem. Takim wejściem z pewnością rozbudziła ciekawość jego i widzów.
Natura nie znosi próżni, także natura programu "40 kontra 20". W show pojawiła się nowa, piękna uczestniczka, która już na starcie wyraziście zaznaczyła swoją obecność. Przynajmniej przed kamerami, bo do willi weszła w 7. odcinku wczesnym rankiem, kiedy jej przyszłe konkurentki jeszcze mocno spały.
Fakt, że weszła do domu niezauważona, wcale jej nie zraził. Pierwsze kroki od progu skierowała prosto do sypialni Roberta Kochanka. Wyrwany ze snu tancerz nie krył zaskoczenia obecnością uroczej nieznajomej.
- Czułem troszeczkę dyskomfort, no bo… obca kobieta w mojej sypialni? - komentował Robert Kochanek, wyraźnie jednak zainteresowany nową uczestniczką.
Choć nie krył skrępowania obecnością młodszej kobiety, nie dał jej wyjść od razu z pokoju, tylko próbował ją poznać, wyraźnie zachęcony propozycją wspólnej porannej kawy. Taki początek znajomości może zwiastować niemałe zamieszanie w programie.
Kim jest tajemnicza nowa bohaterka? To Linda, 31-letnia stewardessa. Piękna uczestniczka podkreśliła na wejściu, że jej najlepszymi cechami są humor i przebojowość.
- Moi znajomi powtarzają, że kiedy się ze mną spotykają, to zawsze coś się będzie działo - wyjawiła przed kamerami. - Wchodzę do programu z pewną tajemnicą, która sporo zmieni - dodała enigmatycznie.
Jesteście ciekawi, co się wydarzy w "40 kontra 20"?