Nie spodziewały się tego. Kochanek wbija kij w mrowisko
Sprawy w programie "40 kontra 20" nabierają tempa i nie ma czasu na nudę. Robert Kochanek postanowił ostatecznie zakończyć jedną z relacji. Nikt się nie spodziewał, że jego słowa skłócą koleżanki.
18.07.2021 03:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W "40 kontra 20" sprawy nabierają coraz szybszego tempa. Na tym etapie programu rywalizacja staje się coraz bardziej widoczna, a niektóre relacje poddawane są próbom. Mowa oczywiście również o relacjach koleżeńskich i przyjacielskich, a nie tylko tych pomiędzy panami oraz walczącymi o ich względy paniami.
Program "40 kontra 20" pokazuje, że wiek w relacjach damsko-męskich ma niewielkie znaczenie. Dowodem na to jest dynamicznie rozwijająca się znajomość Roberta Kochanka i sporo od niego młodszej Kingi. Piękna blondynka szybko zawróciła w głowie czterdziestolatkowi.
Oprócz Kingi, Robert Kochanek był zainteresowany również dwiema innymi uczestniczkami — Martą i Lindą. Pierwszej z nich jednak niemal ostatecznie podziękował za udział w rywalizacji o niego. Następnie powiedział swojej faworytce Kindze, iż ma nadzieję, że nie będzie żałował tego, co właśnie zrobił. Nie chciał jednak sprecyzować swoich myśli.
Kinga szybko podzieliła się nowymi informacjami z koleżankami, a te poszły z nimi do Marty. Wspólnie doszły do wniosku, że Robert Kochanek wykorzystuje prawniczkę z Anglii, by wzbudzić zazdrość w Kindze.
Spodziewaliście się, że słowa Kochanka podzielą koleżanki?