Nieprzyjemny wypadek w "40 kontra 20". Kochanek potrzebował pomocy
Takiej sytuacji w programie "40 kontra 20" jeszcze nie było. W willi Roberta doszło do nieszczęśliwego wypadku, w wyniku którego tancerz ucierpiał. Jedna z faworytek rzuciła mu się na pomoc.
21.07.2021 20:28
W 17. odcinku "40 kontra 20" zarówno na uczestników, jaki widzów czekały niespodzianki. Do bohaterów miłosnej rywalizacji dołączyła nowa uczestniczka Kasia, której uroda wywołała złośliwe komentarze koleżanek. Jakby emocji było mało, wieczór w willi Roberta zakłócił wypadek, w wyniku którego tancerz doświadczył drobnych obrażeń. Nieprzyjemny incydent z udziałem 40-latka okazał się jednocześnie okazją, by dziewczyny wykazały się opiekuńczością. Jako pierwsza do niesienia pomocy wyrwała się Kinga.
Dziewczyna udzieliła Kochankowi pierwszej pomocy, choć nie czuła się w tej roli jak pielęgniarka, a raczej dziewczyna gangstera.
Zraniona dłoń Roberta wyraźnie pozbawiła go dobrego nastroju. Z rany sączyła się krew, która kapała na posadzkę. Kinga starała się rozładować napięcie, żartując z całej sytuacji.
- Teraz się czuję, jak dziewczyna seryjnego zabójcy. Zmywam krew - śmiała się Kinga, choć Kochankowi wcale nie było do śmiechu.
Ten fragment programu pojawił się m.in. na instagramowym profilu "40 kontra 20". Niektórzy internauci nie szczędzili Kochankowi krytyki, twierdząc, że zbyt przesadnie zareagował.
Zgadzacie się?