Ania, nie Anna S1:03 – Cóż jest bardziej uparte od młodości? (But what if so headstrong as youth?)
Ania idzie po raz pierwszy do szkoły. Nie jest jednak zadowolona ze swojego wyglądu, dlatego w kapelusz wplata polne kwiaty. Poznaje Josie Pye, a także Prissy Andrews, w której jest zakochany nauczyciel pan Phillips. Podczas rozmowy z innymi dziewczynkami, Ania wyjawia im za dużo informacji, więc koleżanki, poza Dianą, odsuwają się od niej.
W tym samym czasie Maryla jako 'mama' zostaje członkinią Stowarzyszenia Postępowych Matek, co nie podoba się Małgorzacie Lynde. Kolejnego dnia Ania zostaje napadnięta przez brata Prissy, jednak z opresji ratuje ją Gilbert Blythe. Razem idą do szkoły. Inne dziewczynki nie są zadowolone, tym bardziej że Gilbert podoba się Ruby.
Ania postanawia ignorować chłopaka, który, by zwrócić na siebie jej uwagę, nazywa Anię 'marchewką', czym powoduje kolejny niekontrolowany wybuch złości. Ania uderza go tabliczką do pisania. Pan Phillips stwierdza, że Ania ma 'bardzo zły temperament'. Dziewczynka ucieka ze szkoły. Udaje się do domu, gdzie czeka na nią Maryla, która zrezygnowała z udziału w kółku dla postępowych matek.