Pogłębia się chaos i dwuwładza w TVP, a odwołana kilka dni temu przez nowego prezesa stacji, Tomasza Syguta, dyrekcja TAI, bynajmniej nie zamierza ustąpić. O tym, że wspierani przez PiS pracownicy TVP zamierzają zaciekle walczyć o swoje wpływy w publicznej telewizji, świadczą chociażby ostatnie wyjątkowo mocne wpisy w mediach społecznościowych. Politycznych przeciwników wprost nazwano w nich "talibami".