Jakimowicz "odpalił się" na święta. Zwyzywał byłych kolegów z TVP Info
Boże Narodzenie to czas pojednania, jedności, miłości - ale nie dla Jarosława Jakimowicza, który w pierwszy dzień świąt postanowił ujawnić kulisy pracy w TVP Info, swojego odejścia, a przy okazji dosadnie policzyć się z byłymi kolegami i przełożonymi. Były gwiazdor TVP Info rzucał "mięsem" i wyzwiskami pod adresem Michała Rachonia, Samuela Pereiry czy Magdaleny Ogórek.
Jarosław Jakimowicz zniknął z anteny TVP1 i TVP Info kilka miesięcy temu, ale ciągle nie może przeboleć, jak został tam rzekomo potraktowany. Cały czas utrzymuje, że odszedł na własne życzenie, ale pomija mówienie o tym, że w pewnym momencie zaczął po prostu tracić kolejne programy w wyniku skarg m.in. współpracujących z nim kobiet.
W filmiku, który zamieścił na YouTube 25 grudnia, również się do tego nie odniósł. Mówił za to długo i "kwieciście" o winach swoich byłych kolegów i przełożonych. - Jestem poważnie zdruzgotany tym, co się dzieje. (…) Nie umiem się trochę odnaleźć po tych wszystkich sytuacjach, które zaczynają się dziać. Po tym wejściu siłowym - prawnym, nieprawnym - nieważne, to nie są standardy kraju demokratycznego - zaczął swój prawie 18-minutowy wywód.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakimowicz opowiadał, że przejęcie TVP to z jego punktu widzenia "grubo przygotowana akcja, której pomaga niestety Policja polska". Po czym przeszedł do oceniania poszczególnych uczestników ostatnich wydarzeń w mediach publicznych. Były gwiazdor TVP Info ocenił, że prezes Mateusz Matyszkowicz stał i "słuchał jak świnia grzmotu". - Zawsze uważałem, że to jest marionetka, która ma jakieś zadanie do wykonania - mówił Jakimowicz, który po chwili zmienił temat i zaczął opowiadać o swoim odejściu z TVP Info.
- Sam się zwolniłem, zanim kurdupel Pereira, Samuel Pereira napisał pismo z Adamczykiem, damskim bokserem - mówił Jakimowicz, wspominając też o Michale Rachoniu, który go "zdradził i oszukał". - Zachował się jak szmata wobec mnie - dodał.
Dalej Jakimowicz przeskoczył na Magdalenę Ogórek, którą zawsze uważał za "genialnego dziennikarza", ale jednocześnie ocenił ją jako "postać straszną i obrzydliwą". - Ogórek donosiła na Rachonia, wielokrotnie chciała go sczyścić, wszyscy to wiedzą - mówił Jakimowicz na YouTube.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Reset, Pereira , Rachoń, Ogórek, tvp.info
Były prowadzący "W kontrze" opowiadał historię o tym, jak rzekomo nie chciał zabierać czasu antenowego Rachoniowi, czym naraził się Ogórek i innym. - Wtedy zaczęło się tępienie mnie w telewizji. Ale że ja jestem przech..., to się nie dałem - głosił z przejęciem. W końcu jednak się poddał, gdy nawet Rachoń nie chciał mieć z nim nic wspólnego.
- Dzisiaj Michał Rachoń stoi ramię w ramię z Pereirą. W co oni, k...a, wszyscy grają? Co to, k...a, jest? Ja dzisiaj nie wiem, jaka to jest tajemnica. Mam dużo hipotez, o których obawiam się opowiadać - mówił Jakimowicz. - Ale pamiętajcie, Lepper też był idiotą, jak w chlewikach widział, że talibowie, jak żeście go wszyscy obśmiewali na trybunie sejmowej. Też był debilem, kretynem. A dzisiaj go puszczacie i mówicie, jaki on był mądry. Ale antysystemowy - ciągnął były gwiazdor TVP Info, który na końcu złożył życzenia bożonarodzeniowe.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wskazujemy Najlepsze filmy i seriale, Największe rozczarowania, afery i skandale oraz Największą bekę 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.