Joe Biden

- Nie wiem, jak było w tej sytuacji, ale do tłumaczenia oficjalnych wystąpień nie można zatrudniać osób, których kompetencje wynikają z tego, że były w wakacje w Londynie u cioci - jeden z najważniejszych polskich tłumaczy konferencyjnych ocenia przekład wystąpienia prezydenta Bidena w polskiej telewizji.

Telewizja Polska mierzy się z krytyką po fatalnym tłumaczeniu wtorkowego wystąpienia Joego Bidena w Warszawie. Jarosław Olechowski, szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, odpowiedział na zarzuty widzów w rozmowie z jednym z branżowych portali.

Dla jednych mistrzostwo świata, dla innych szczyt nieprofesjonalizmu - tak skrajne opinie budzi sposób, w jaki Piotr Kraśko relacjonował wtorkową wizytę Joe Bidena w Warszawie. Dziennikarz TVN, który po wizerunkowych problemach wrócił niedawno na antenę, znów podzielił widzów.

"Ocena dla tłumacza: mierny", "jego boli gardło", "dramat" czy "nieporozumienie". To najdelikatniejsze określenia, jakie można znaleźć w sieci pod adresem tłumacza wtorkowego przemówienia Joe Bidena w Warszawie, które transmitowała TVP i inne stacje.

Andrzej Duda wygłosił przemówienie tuż przed wystąpieniem Joe Bidena w Arkadach Kubackiego. Niestety zaliczył dużą wpadkę.

Prezydent USA ukrywał coś w rękawie podczas jednego z przemówień. W internecie zaroiło się od teorii spiskowych na ten temat.

- Mam dwa serca: jedno polskie, drugie amerykańskie i one biją razem - mówiła przed kamerą "Pytania na śniadanie" Ida Nowakowska. Gwiazda TVP nie była w stanie ukryć na antenie ekscytacji wizytą Joe Bidena. Z dumą przypomniała o swoich związkach z USA.

Nie milkną echa po niezapowiedzianym spotkaniu Joe Bidena z Wołodymyrem Zełenskim w Kijowie. Zdaniem ekspertów była to bardzo ryzykowna, ale i odważna decyzja prezydenta USA. Swoje trzy grosze dorzuciła Magda Ogórek z TVP Info, której stacja jednoznacznie opowiadała się za zwycięstwem Donalda Trumpa w ostatnich wyborach prezydenckich.

Na konferencji prasowej prezydent Joe Biden czytał oświadczenie z telepromptera. Wszystko szło dobrze aż do chwili, kiedy bezrefleksyjnie przeczytał tekst, zaznaczony przez współpracowników jako didaskalia.

Rosyjska krucjata przeciwko Amerykanom zaczyna wchodzić w nowy rozdział. W państwowej telewizji kraju zarządzanym przez Władimira Putina dywagowano ostatnio na temat losów pojmanych Amerykanów. Ciężko uwierzyć, że takie słowa padły w programie na żywo.

W sieci dostępną jest już nowa okładka tygodnika "Newsweek". Widzimy na niej prezydenta Andrzeja Dudę w towarzystwie prezydenta USA Joe Bidena. Fotomontaż już wywołał mocne reakcje w internecie.

"Wybitny", "lepszy od prezydenta", "cudowny". To tylko kilka określeń, jakie padają w sieci pod adresem tłumacza przemówienia Joe Bidena. Wiemy, kim jest. To popularny pisarz i syn polskiego dyplomaty.

Tomasz Kammel podzielił się w mediach społecznościowych refleksją na temat przemówienia prezydenta USA Joe Bidena. Polityk w swoim wystąpieniu przywołał słowa papieża Jana Pawła II.

Reporterzy TV muszą być gotowi na każdą ewentualność. Dowodem tego jest scena, jaką widzowie zobaczyli w poniedziałkowych "Wiadomościach". Rafał Stańczyk wykazał się nie lada refleksem i profesjonalizmem. Tu śmiech miesza się z podziwem.

Joe Biden i Kamala Harris złożyli przysięgę na Kapitolu 20 stycznia, dzięki czemu objęli urząd prezydenta i wiceprezydent USA. Transmisja telewizyjna przyciągnęła więcej widzów niż wtedy, gdy prezydentem został Donald Trump. Ale wynik Bidena nie umywa się do rekordu, który padł 40 lat temu.

W środę 20 stycznia odbędzie się zaprzysiężenie Joego Bidena na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Jak będzie przebiegać uroczystość w świetle tego, co stało się na Kapitolu? Wszyscy zainteresowani tym wydarzeniem będą mogli obejrzeć je na stronie głównej Wirtualnej Polski.

Słynny "Król tygrysów" był tak pewny, że wyjdzie z więzienia, że postanowił zorganizować spektakularne spotkanie z wolnością. Niestety Joe Exotic się przeliczył, a media obiegły zabawne zdjęcia.

"Wiadomości" długo zwlekały z podaniem informacji o tym, kto wygrał wybory w USA. Podały ją miesiąc po innych serwisach informacyjnych.

Karolina Pajączkowska zabrała głos ws. wyborów w USA. Choć wzorem swojej stacji nie pisze o fałszowaniu wyborów i nie cytuje rosyjskich mediów, to w swojej ocenie jest powściągliwa.