Coldplay po przemówieniu Joe Bidena to nie przypadek. Poruszająca historia
Po wtorkowym wystąpieniu prezydenta Stanów Zjednoczonych w Warszawie z głośników wybrzmiał utwór "A Sky Full of Stars" popowej grupy Coldplay. Choć wybór utworu mógł zaskoczyć, nie był przypadkowy. Kryje się za nim smutna historia.
We wtorek 21 lutego po godz. 17:30 Joe Biden wygłosił przemówienie w Arkadach Kubickiego w Warszawie. - Rok po wybuchu wojny jesteśmy zjednoczeni. Nie spuścimy wzroku z Ukrainy - powiedział prezydent Stanów Zjednoczonych.
Na zakończenie tego wystąpienia z głośników rozległ się znany popowy utwór "A Sky Full of Stars" grupy Coldplay. Choć piosenka mogła się wydać niepasująca do podniosłości wydarzenia, za wyborem tego utworu stoi poruszająca historia.
Fanem zespołu Coldplay był syn Bidena Beau, który w 2015 r. zmarł na raka mózgu. Obecny prezydent USA po tym wstrząsającym wydarzeniu rozważał odejście z polityki. Obiecał jednak synowi, że tego nie zrobi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Coldplay zagrał na pogrzebie Beau, a utwór "A Sky Full of Stars" usłyszeć można po ważnych wystąpieniach Joe Bidena. Był puszczany m.in. po przemówieniu, które Biden wygłosił, gdy wygrał wybory prezydenckie.
Prezydent USA odwiedził Polskę w związku z rocznicą wybuchu wojny w Ukrainie, która wypada w piątek 24 lutego. Amerykański przywódca dotarł nad Wisłę z Kijowa, w którym był w poniedziałek.