Te liczby robią wrażenie. Donald Trump zmieciony
Joe Biden i Kamala Harris złożyli przysięgę na Kapitolu 20 stycznia, dzięki czemu objęli urząd prezydenta i wiceprezydent USA. Transmisja telewizyjna przyciągnęła więcej widzów niż wtedy, gdy prezydentem został Donald Trump. Ale wynik Bidena nie umywa się do rekordu, który padł 40 lat temu.
20 stycznia Demokrata oficjalnie został 46. prezydentem USA. Chwilę przed południem czasu lokalnego Biden złożył przysięgę prezydencką. Przed nim przysięgę złożyła wiceprezydent Kamala Harris. Słów przysięgi wysłuchało blisko 1000 delegatów - polityków, celebrytów i wojskowych. Wśród nich znaleźli się prezydenci: Bill Clinton, George W. Bush oraz Barack Obama, a także wiceprezydent w administracji Donalda Trumpa - Mike Pence.
Wydarzenie było transmitowane w siedemnastu sieciach telewizyjnych i jak wynika z danych Agencji Nielsen, przyciągnęło ponad 33,8 mln widzów. Dla porównania, inaugurację prezydentury Trumpa obejrzało ponad 30,6 mln widzów, ale wtedy transmisja pojawiła się w trzynastu sieciach TV.
Nowo wybrany Barack Obama w 2009 r. przyciągnął przed TV 38 mln widzów, zaś rekord oglądalności cały czas należy do Ronalda Reagana. W 1981 r. aż 42 mln Amerykanów pragnęło zobaczyć, jak aktor obejmuje najwyższe stanowisko w kraju.
Wyniki oglądalności politycznej ceremonii mogą robić wrażenie, ale 30-40 mln widzów to nic w porównaniu z rekordzistami z innych kategorii. Największą oglądalnością w amerykańskiej TV cieszy się tradycyjnie Super Bowl, czyli finałowy mecz ligi NFL (futbol amerykański). Ta impreza sportowa od lat przyciąga ponad 100 mln widzów. Rekord 114,4 mln widzów utrzymuje się od 2015 r.
Co ciekawe, w pierwszej dziesiątce programów/transmisji z największą oglądalnością w amerykańskiej TV jest też jeden serial. 28 lutego 1983 r. stacja CBS wyemitowała finałowy odcinek "M.A.S.H.", który przyciągnął przed telewizory aż 106 mln widzów.