wiadomości tvp(strona 4/25)

Nieustanną walkę o widza programów informacyjnych w październiku zdecydowanie wygrały "Wiadomości". Ekipa TVP nie tylko znacząco wyprzedziła "Fakty", ale także zyskała rok do roku nowych widzów - w przeciwieństwie do konkurencyjnego programu TVN.

We wtorek 14 listopada główne wydanie "Wiadomości" jak zwykle obfitowało w materiały krytyczne dla Donalda Tuska. Jednym z poruszonych wątków, przy którym doszło do wpadki na wizji, była "przychylność" szefa PO dla byłych esbeków.

To nie pierwsza skarga, która dotyczy TVP. Podobnych od 2019 r. miało być już ponad 20. W jednej z najnowszych pojawił się zarzut, że w programach emitowanych na antenie "brakuje informacji o bieżących wydarzeniach". Na pismo odpowiedziała Rada Etyki Mediów.

W poniedziałek 13 listopada tematem numer jeden w "Wiadomościach" było pierwsze posiedzenie nowego Sejmu. TVP za wszelką cenę chciała podkreślić "stare tarcia" w obozie byłej opozycji i standardowo uderzyć w Tuska. W tym celu przytoczono jego słowa z 2022 r. bez podania kontekstu.

10 listopada "Wiadomości" TVP ponownie alarmowały przed zagrożeniem ze strony Unii Europejskiej. Przy okazji wróciły do argumentów kulinarnych. Oberwało się bananom i marchewce.

Rzekomo zmieniło się wiele, ale tak naprawdę wszystko zostało tak, jak dawniej. W rozmowie z Wirtualną Polską eksperci nie mają wątpliwości co do tego, co się dzieje z "Wiadomościami". Po krótkiej przerwie do programu na dobre wróciła brutalna przedwyborcza retoryka. Co knuje TVP?

We wtorkowym wydaniu "Wiadomości" TVP doszło do niespodziewanej sytuacji. Prowadząca Edyta Lewandowska zrobiła podprowadzenie do ważnego materiału. "Czym są media publiczne?" - zawisło nagle w powietrzu pytanie.

Trudno zliczyć, który to już raz "Wiadomości" TVP straszą swoich widzów, że Tusk chce bezprawnie przejąć media publiczne. Ostatnio doszedł jednak nowy wątek - kulinarny. Co tym razem wymyśliła polska telewizja, która w domyśle nie sprzyja żadnej opcji politycznej?

Od czasu wyborów "Wiadomości" regularnie powtarzają swoim widzom, że opozycja z Tuskiem na czele dąży do przejęcia publicznych mediów lub ich likwidacji. A przy okazji zachęca do wysyłania słów wsparcia, które są puszczane później na antenie. Oczywiście widzowie przesyłają same "laurki".

Wpadki wpisane są w działalność stacji telewizyjnych. Zwłaszcza, kiedy program realizowany jest na żywo. Jednak sobotnie "Wiadomości" nie mają nic na swoją obronę. "Paskowy" dał koncertową plamę.

Odpolitycznienie mediów publicznych to jeden z popularniejszych postulatów, z którym politycy opozycji szli do wyborów. PiS, mimo wygranej, nie jest w stanie znowu rządzić, dlatego "Wiadomości" biją na alarm. I pokazują, że widzowie wcale nie chcą likwidacji TVP w obecnym kształcie.

Nie milkną echa po słowach Donalda Tuska, który po objęciu władzy zamierza błyskawicznie i bez żadnej ustawy odpolitycznić media publiczne. "Wiadomości" biją na alarm, że to nic innego jak powrót do "tradycji komunistycznych". I pokazują, że posłowie PO nie traktują reporterów z mikrofonem TVP jak dziennikarzy.

Jak po wyborach będzie wyglądał zespół "Wiadomości"? Choć plotek nie brakuje, to transferów i awansów też nie. W głównym programie informacyjnym TVP jest nowa reporterka.

Adam Giza prowadzi "Panoramę" w TVP2, realizował także materiały dla "Wiadomości". Dziś mówi o swoim dziennikarskim powołaniu i nie widzi żadnych powodów, aby nowa władza miała go zwolnić. W niczym nie zawinił.

Andrzej Bober opublikował wymowny wpis. Legendarny dziennikarz zdradził, że dostał propozycję wejścia do zarządu TVP. Jaka była odpowiedź? Jego rozmówca dowiedział się dwóch elementarnych rzeczy.

"Wiadomości" TVP od dawna sięgają po chwyty, które mają skompromitować opozycję, a zwłaszcza Donalda Tuska. Jeden z użytkowników platformy X sprawdził 2721 wydań programu TVP, by policzyć, ile razy padło w nich "für Deutschland".

Piątek 13 października zapowiada się naprawdę pechowo dla fanów teleturnieju "Jeden z dziesięciu". Tego dnia program nie pojawi się na antenie telewizyjnej Jedynki, a wszystko przez "Wiadomości". Jak to możliwe?

Wtorkowe "Wiadomości" nie mogły zacząć się inaczej niż od omówienia poniedziałkowej debaty zorganizowanej przez TVP. A dokładnie - od pokazania widzom "wyraźnej porażki Tuska w debacie" i słupków oglądalności. Telewizja Polska nie tylko cieszyła się z imponującej widowni samej debaty, ale także pokonania "Faktów" TVN.

W poniedziałkowy wieczór 9 października "Faktom" TVN wyrosła mocna konkurencja w postaci przedwyborczej debaty w TVP. Co wybrali widzowie? Liczby pokazują to wyraźnie.