Były pracownik TVN potrzebuje pomocy. Założył zbiórkę na kozy
Były operator TVN, który od kilku lat procesuje się ze stacją, prosi o pomoc. W wyniku komplikacji zdrowotnych przez jakiś czas nie będzie mógł zajmować się swoim stadem kóz. Hodowlę rozpoczął po zwolnieniu z pracy. Jest to jego nowy sposób na życie i źródło terapii.
16.11.2023 11:24
Kamil Różalski to operator obrazu przez ponad 20 lat związany z TVN. Od kilku lat walczy z byłym pracodawcą o zaległe składki i ustalenie stosunku pracy co najmniej od 2021 r.
Jak piszą Wirtualne Media, Różalski "zarzuca nadawcy poważne naruszenia praw pracowniczych, zwłaszcza wobec grupy osób, które kilka lat temu pod presją zwierzchników musiały przejść z etatów na umowy cywilnoprawne".
Proces, jaki Różalski wytoczył byłemu pracodawcy, został pod koniec lipca tego roku zawieszony na wniosek TVN. Sprawa ma ruszyć dopiero po rozstrzygnięciu jego sporu z ZUS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od filmowania w TVN do hodowli kóz
Różalski po odejściu z TVN postanowił otworzyć zupełnie nowy rozdział. Wprawdzie ciągle filmuje, jednak swoją przyszłość chce związać z hodowlą kóz i wytwórstwem przetworów z ich mleka. Kozy okazały się też skutecznym środkiem w leczeniu depresji, z jaką zmaga się Różalski
Jak podaje "Presserwis", Różalski zaczął swoją przygodę z kozami od 19 sztuk. Docelowo stado ma się zamknąć w 40 osobnikach. Jak wyliczył były pracownik TVN, tyle kóz pozwoli mu utrzymać się wyłącznie z produkcji serów.
Jednak na razie te plany stoją pod znakiem zapytania. Różalskiego czeka bowiem operacja i żmudna rehabilitacja.
- Kontuzja i diagnoza od lekarza - konieczna operacja, rekonstrukcja wiązadła krzyżowego i łękotki, czekają mnie 3-4 miesiące leczenia i rehabilitacji - załamały mnie - mówi Różalski.
Były operator TVN nie ukrywa, że przez okres leczenia nie będzie mógł zajmować się swoim stadem. Jak wylicza "Presserwis", utrzymanie kóz wynosi miesięcznie 3,5 tys. zł. Do tego dochodzi wynajęcie opiekuna, który będzie doglądał zwierząt.
Dlatego Kamil Różalski uruchomił internetową zbiórkę w serwisie crowdfundingowym Zrzutka.pl. Na razie nie chce ujawniać, jakiej kwoty potrzebuje, aby "nie dawać pożywki hejterom".
Wiadomo, że do końca kwesty zostało 76 dni, a hodowcę kóz wspiera już ponad 250 osób. Różalski zastrzega, że zebraną kwotę zamierza zwrócić.
Ataki na byłego pracodawcę
Ostatnio o Kamilu Różalskim zrobiło się głośno po tym, jak zaatakował w mediach społecznościowych dziennikarkę TVN24 Agatę Adamek. Były operator TVN zarzucił jej m.in. "nadużywanie alkoholu".
Z kolei w sierpniu 2023 r. Różalski był bohaterem materiału "Wiadomości" TVP, w którym oskarżył byłego pracodawcę.
- Jeden z przełożonych w TVN24, szef działu realizacji, zwracał się do swoich podwładnych per "ty pedale" - zdradził Różalski, co "Wiadomości" skontrowały materiałem TVN o Paradzie Równości o wyraźnie pozytywnym wydźwięku.
Zobacz także
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.