Andrzej Bober dostał zaskakującą propozycję od TVP. Legendarny dziennikarz dobitne tłumaczy, czemu odrzucił ofertę

Andrzej Bober jest związany z mediami od 1959 r. Pracował w "Życiu gospodarczym" i "Życiu Warszawy", a na początku lat 80. w TVP współtworzył "Listy o gospodarce" - pierwszy program w Telewizji Polskiej nadawany na żywo i bez cenzury, który przyniósł mu ogromną popularność.

Dziennikarz doradzał też Lechowi Wałęsie, jak ma się zachowywać przed kamerą podczas debaty z Alfredem Miodowiczem w 1988 r. Był przez pewien czas prezesem TVP, a także wykładowcą studiów podyplomowych z zakresu dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim.

Oprócz tego przez 40 lat udzielał się w Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich, z którego odszedł w 2012 r. Pięć lat później ukazała się książka "Ja. Z Lechem Wałęsą rozmawiają Andrzej Bober, Cezary Łazarewicz". Krótko mówiąc, jest to człowiek doskonale orientujący się w realiach rynku polskich mediów.

Media, zakupy, reklama – Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś

Bober, który niedawno skończył 87 lat, jest aktywny w mediach społecznościowych. I to właśnie tam podzielił się ciekawą informacją. Okazuje się, że dostał propozycję powrotu do TVP, ale jej nie przyjął. Dlaczego?

"Nastał czas emisariuszy. Dzwoni do mnie taki jeden z bardzo wysokiego szczebla i pyta, czy wszedłbym do zarządu nowej TVP. Nie – odpowiadam zdecydowanie" - pisze Andrzej Bober.

Czemu dziennikarz odrzucił tę propozycję?

"Z dwóch powodów: pierwszy, to do takiego dzieła jestem już za stary. A drugi – takie sprawy załatwia się wyłącznie poprzez konkursy. Innej drogi w demokratycznym kraju nie ma. 'A wie pan, chyba ma pan rację' - odpowiedział mój rozmówca. Zapomniałem mu tylko dodać, że jest to elementarz sprawnego zarządzania" - pisze Bober, który w swojej bogatej karierze zajmował się biznesem i prowadził firmę konsultingową.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.