polsat(strona 14/155)

Beata Harasimowicz, znana twórczyni programów kabaretowych, skomentowała ostatnie zamieszanie wokół "Kabaretu na żywo" w Polsacie. Reżyserka, która współpracowała w przeszłości zarówno z TVP, jak i stacją Solorza, jednoznacznie ocenia to, co dzieje się obecnie w Polsacie. Nie ma dla kabareciarzy dobrych wieści.

22 października Polsat miał wrócić "Kabaretem na żywo. Młodzi i Moralni". Jednak stacja wyemitowała co innego. Robert Górski w ostatnim wywiadzie nie szczędził słów krytyki w stronę Polsatu.

W ostatnim odcinku "Doda. Dream show" kamery towarzyszyły gwieździe na kilkanaście godzin przed pierwszym koncertem trasy "Aquaria". Emocje sięgały zenitu, a zespół artystki po raz kolejny przekonał się, jak bardzo jest wymagająca. Nie da się ukryć, że podczas prób generalnych gwiazda urządziła swojej ekipie piekło. Pytanie, czy było warto?

Trwa zamieszanie wokół kabaretów w Polsacie, które zniknęły z sieci na chwilę przed wyborami, a tydzień po nich w ogóle nie trafiły na antenę. Rozczarowania tą sytuacją nie kryją ani widzowie, ani współpracujący ze stacją satyrycy. A co do powiedzenia w tej sprawie ma Edward Miszczak?

Niekończąca się historia kłopotów polskich kabaretów ze stacją Polsat trwa. Kolejny jej akt to niewyemitowanie najnowszego odcinka programu "Kabaret na żywo. Młodzi i Moralni" w niedzielny wieczór. Widzowie, którzy czekali na swoich ulubionych satyryków, zamiast ich skeczów mogli obejrzeć amerykański film sensacyjny.

Tuż przed ciszą wyborczą wymazano wszystkie występy kabareciarzy z show Polsatu. Po wyborach "Kabaret na żywo" nie wrócił. Powodem jest oglądalność?

Decyzja Polsatu o zmianach programie zaskoczyła zarówno widzów, jak i samych zainteresowanych. W niedzielny wieczór, 22 października, na antenie miał być emitowany "Kabaret na żywo. Młodzi i Moralni". Stacja w zamian zdecydowała się jednak na kiepski film, który nie zyskał uznania krytyków.

W sobotę 21 października w wieku 51 lat zmarł Radosław Herman. Teraz przyjaciele znanego archeologa uruchomili zbiórkę, by pomóc jego najbliższym.

Po dwutygodniowej przerwie w niedzielę 22 października Polsat miał wrócić z "Kabaretem na żywo. Młodzi i Moralni". Jednak stacja pokaże w zamian co innego. Robert Górski wymownie skomentował na Instagramie zaistniałą sytuację.

Po dwutygodniowej przerwie, w niedzielę, 22 października, Polsat miał wrócić z "Kabaretem na żywo. Młodzi i Moralni". Jeszcze w czwartek Robert Górski zapowiadał premierę w mediach społecznościowych. Okazuje się, że nadaremno. Wieczorem, w niedzielę o 20.00, Polsat pokaże amerykański film.

Tuż przed wyborami Telewizja Polsat zdecydowała się na stanowczy ruch. Mianowicie z internetu usunięto wszystkie skecze, które pokazywane były na antenie. Fani byli przekonani, że po 15 października wrócą na swoje miejsce. Tak się jednak nie stało.

Robert Górski znany jest ze swojego ciętego żartu. W ostatnim wpisie ostro zaśmiał się z sytuacji, w jakiej mogą jego zdaniem znaleźć się "Wiadomości" TVP.

Laurę Siekę widzowie poznali, gdy pojawiła się w show "Love Island". Choć trzecia edycja już dawno za nami, influencerka nie może narzekać na brak popularności. Ostatnio pochwaliła się nowym zdjęciem, czym odrobinę zaniepokoiła fanki. Wygląda na nim wyjątkowo szczupło.

Duża hala koncertowa, kosmiczna scena, grupa tancerzy, czterech muzyków i ona - gwiazda wieczoru. Doda jest w trakcie mini trasy koncertowej, która ze względów technicznych odbywa się tylko w jednym miejscu - Warszawie. To skrupulatnie zaplanowane i perfekcyjnie wykonane show, ale najlepsze dzieje się, gdy Doda pokazuje ludzką twarz i emocje.

Niecałe 300 tys. widzów ogląda w Polsacie "Żony Warszawy" - to średni wynik oglądalności nowego reality show po sześciu tygodniach emisji. Perypetie bogatych Polek coraz mniej interesują widzów. Po ostatnich zmianach w ramówce jest jeszcze gorzej.

Nie żyje Piotr Zabawski, uczestnik kilku edycji programu "Ninja Warrior Polska". 40-latek zginął w wypadku samochodowym.

Polsat nieoczekiwanie, tuż przed wyborami, usunął ze swoich kanałów w sieci skecze, w których kabareciarze nie oszczędzali polityków. Komicy mówią wprost, że to cenzura. - Skasowanie skeczy jest - i tu się waham – czy bardziej śmieszne, czy bardziej głupie - mówi Robert Górski.

Stacja Polsat, która ma w swojej ramówce wiele programów kabaretowych, usunęła ze swoich zasobów internetowych duży zestaw skeczy. Chodzi o materiały publikowane przez kilka ostatnich miesięcy. "To cenzura" - mówią poszkodowani artyści.

W programie "Kabaret na żywo. Młodzi i moralni" nie brakuje ostrych komentarzy do bieżącej polityki. Wyśmiewani są członkowie PiS, Konfederacji, opozycji, Andrzej Duda, a ostatnio nawet Adam Glapiński. Na kilka dni przed ciszą wyborczą skecze zniknęły.