Trwa ładowanie...

"Sytuacja absolutnie niewyobrażalna". Dowbor jest zszokowana słowami Romanowskiej

Katarzyna Dowbor pożegnała się z programem "Nasz nowy dom" w maju tego roku. Od tamtego czasu kilkukrotnie zabierała głos na ten temat. Teraz skomentowała słowa nowej prowadzącej i nie ukrywa, że wypowiedź Elżbiety Romanowskiej ją zniesmaczyła.

Katarzyna Dowbor skomentowała słowa swojej następczyni w programie "Nasz nowy dom"Katarzyna Dowbor skomentowała słowa swojej następczyni w programie "Nasz nowy dom"Źródło: AKPA
d1f4sk7
d1f4sk7

Katarzyna Dowbor prowadziła "Nasz nowy dom" od września 2013 r. Program z jej udziałem doczekał się 20 serii i przeszło 300 odcinków, w których ekipa remontowa Polsatu odmieniała życie i dała nadzieję kolejnym rodzinom w potrzebie.

Jednak nowy dyrektor programowy stacji postawił na lifting i w maju tego roku podjął decyzję o zmianie prowadzącej. Z informacji, jakie docierały do mediów wiemy, że Miszczak miał zachować się niezbyt elegancko, a Dowbor miała pełne prawo poczuć rozgoryczenie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Katarzyna Dowbor o show "Nasz nowy dom", Miszczaku, synu, emeryturze i TVP. "Omijałam Woronicza"

Nową prowadzącą została znana z serialu "Ranczo" Elżbieta Romanowska, której Dowbor życzyła powodzenia i zachęcała fanów programu, aby dali jej szansę. Choć jak zaznaczyła w jednym z wywiadów, nie oglądała nowych odcinków "Naszego nowego domu", bo, jak stwierdziła, "po co sobie ból zadawać?".

d1f4sk7

"To nie jest takie do końca pewne"

Teraz Dowbor, która związała się z Canal+ Domo, odniosła się do niedawnych słów Romanowskiej. Nowa prowadząca stwierdziła, że nie jest powiedziane, czy wszystkie domy, które zakwalifikują się do remontu, uda się odnowić.

- Może być tak, że przyjedziemy, zobaczymy i nagle się okaże, że naprawdę ten dom jest nie do uratowania. Albo przynajmniej my w ciągu pięciu dni nie jesteśmy w stanie tego zrobić. To nie jest takie do końca pewne, że jak już jedziemy, to już na 100 proc., jak się widzimy, jest remont - mówiła na jesiennej ramówce stacji.

"Tu można mówić o wykorzystaniu czyjegoś dramatu"

Teraz do tej wypowiedzi odniosła się Katarzyna Dowbor. Dziennikarka nie kryje wzburzenia ewentualnością zostawienia ludzi w potrzebie. Po prostu nie mieści się jej to w głowie i ma na to mocne argumenty.

d1f4sk7

- Ja sobie tego nie wyobrażam. Nigdy w życiu bym się na coś takiego nie zgodziła. My do tych ludzi przychodziliśmy, bo oni w coś wierzyli, ufali, że przychodziliśmy do nich po to, żeby pomóc. Nie można takich ludzi zostawić z taką informacją - tłumaczy Plotkowi.

Media, zakupy, reklama – Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś

- Jest to dla mnie sytuacja absolutnie niewyobrażalna. Nie zrobiłabym czegoś takiego nigdy. Tu można mówić o wykorzystaniu czyjegoś dramatu i czyjejś historii, bólu i tragedii - podkreśliła była prowadząca programu "Nasz nowy dom".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1f4sk7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1f4sk7