Polsat

W Polsacie nikt nie ma już wątpliwości, że powrót "Tańca z gwiazdami" był dobrą decyzją. Program ma świetną oglądalność, a stacja chce kuć żelazo, póki gorące. Jak donosi jeden z branżowych serwisów, już trwają przymiarki do kolejnego sezonu, który ma trafić na antenę jesienią. Ekipa ma jednak spore wyzwanie. Jakie?

W szóstym odcinku 20. edycji "Twoja twarz brzmi znajomo" Kacper Kuszewski wykonał utwór "Kosmiczne energie" Ralpha Kaminskiego. Internauci nie kryją zachwytu nad jego wykonaniem.

Anita Sokołowska jest jedną z faworytek najnowszej edycji "Tańca z gwiazdami". Jurorzy niezmiennie zachwycają się kolejnymi wcieleniami aktorki i obsypują ją wysokimi notami. Równie przychylni są widzowie. Okazuje się, że niemały wpływ na świetne wyniki gwiazdy mogła mieć jej przeszłość. 48-latka postanowiła się do tego odnieść.

Długie zimowe wieczory na szczęście już za nami, ale to nie oznacza, że skończył się czas maratonów serialowych. Wręcz przeciwnie – nowości na platformach streamingowych zachęcają do zasiadania przed ekranem. Sprawdzamy nowości i ciekawe tytuły Polsat Box Go.

Daria Syta od kilku tygodni skutecznie podrywa do tańca Macieja Musiała, któremu partneruje w 14. edycji polsatowskiego show. Debiutująca w programie tancerka zdążyła już udowodnić, że jest prawdziwym scenicznym zwierzęciem, od którego - nie tylko z uwagi na talent - trudno oderwać wzrok. W ostatnim odcinku "Tańca z gwiazdami" znów przyprawiła widzów o szybsze bicie serca.

Kabarety wracają na antenę Polsatu, choć nie w takiej formie, jakiej z pewnością życzyliby sobie tego widzowie. W stacji trwają prace nad programem, który miałby zwieńczyć tegoroczny SuperHit Festiwal w Sopocie. Ci, którzy spodziewają się występów komików w Operze Leśnej i ich transmisji w Polsacie będą jednak zawiedzeni.

Przez wiele lat Rafał Maserak pojawiał się w "Tańcu z gwiazdami" jako tancerz. W najnowszej edycji show zasiada w gronie jury. Wraz z Iwoną Pavlović, Tomaszem Wygodą i Ewą Kasprzyk ocenia występy uczestników. Tancerz skomentował decyzję Dagmary Kaźmierskiej o odejściu z programu. Wypowiedział się też na temat Marcina Hakiela.

Roksana Węgiel idzie przez "Taniec z gwiazdami" jak burza. 19-latka zdobywa czterdziestki za czterdziestkami, a jurorom brakuje słów na to, by oceniać jej występy. Wszystkie są po prostu idealne. W ćwierćfinale Roxie pokazała się w dwóch namiętnych tańcach. W jednym partnerował jej narzeczony. Jak mu poszło?

Za nami ćwierćfinał kolejnej edycji "Tańca z gwiazdami". Decyzją widzów i jurorów z programem znów pożegnali się Krzysztof Szczepaniak i Sara Janicka, którzy dwa dni wcześniej wrócili do treningów, gdy z udziału w programie zrezygnowała Dagmara Kaźmierska. Jak zareagowali widzowie? Posypały się komentarze.

W zeszłym tygodniu z "Tańcem z gwiazdami" pożegnali się Krzysztof Szczepaniak i Sara Janicka, ale para nagle wróciła, gdy Dagmara Kaźmierska ze względów zdrowotnych zdecydowała się zrezygnować z dalszej rywalizacji. Co wydarzyło się w ćwierćfinale? Pary dały z siebie wszystko, choć nie obyło się bez drobnych potknięć.

Kiedy Dagmara Kaźmierska ogłosiła w sieci, że jest zmuszona do rezygnacji z udziału w dalszej rywalizacji w "Tańcu z gwiazdami", jej fani byli niezadowoleni. Od początku bardzo wspierali Królową życia, która przechodziła do kolejnych etapów, choć otrzymywała najniższe noty. Gdy odeszła z show, otrzymała ogromne wsparcie od innych gwiazd.

Sporo się dzieje przed ćwierćfinałem "Tańca z gwiazdami". Po rezygnacji Dagmary Kaźmierskiej do programu wrócili Krzysztof Szczepaniak i Sara Janicka. To zamieszanie chcieliby wykorzystać fani innej pary, która niedawno także znalazła się za burtą. Apelują do producentów o jej przywrócenie.

Po rezygnacji Dagmary Kaźmierskiej z "Tańca z gwiazdami" do rywalizacji w programie wracają Krzysztof Szczepaniak i Sara Janicka. "Królowa życia" tłumaczyła swoją decyzję problemami zdrowotnymi, a sprawę skomentowała w rozmowie z jednym z show-biznesowych serwisów Anna Głogowska. Jak przyznała tancerka, sama przed laty była w podobnej sytuacji.

Najchętniej oglądanym programem w minionym tygodniu był niezmiennie serial "M jak miłość" TVP2. Zaraz za nim uplasowało się "Na dobre i na złe", a na trzecim miejscu "Fakty" TVN. Ta trójka wciąż pozostaje w czołówce. Jednak ani TVP, ani TVN nie były kwietniowym liderem, jeśli chodzi o oglądalność. To starcie wygrał bowiem Polsat.

Ten finał "Ninja Warrior Polska" był bardziej emocjonalny niż wszystkie. Górę Midoriyama w końcu udało się pokonać. Wygraną zgarnął 24-letni Jan Tatarowicz, który na koniec tak poruszył widzów, że nic dziwnego, że nie mogli oderwać się od telewizorów.

Tylko 11 osób na całym świecie wspięło się na szczyt góry Midoriyama przed upływem czasu w finale programu "Ninja Warrior". 24-letni Jan Tatarowicz dokonał tego jako pierwszy Polak i później musiał miesiącami ukrywać radość ze swojego sukcesu. W rozmowie z WP opowiedział o dniu, w którym zwyciężył, wątpliwościach sędziów i planach na przyszłość.

Janek Tatarowicz po kilku występach w "Ninja Warrior Polska" w końcu dokonał niemal niemożliwego i wspiął się na Górę Midoryiama. Jest pierwszym Polakiem z tym tytułem. Teraz facebookowy profil Polsatu jest pod lawiną komentarzy.

Jan Tatarowicz w końcu udowodnił, że Góra Midoryiama jest do zdobycia i jako pierwszy Polak wspiął się w 25 sekund po linie mierzącej 21 m.