Sławomir wyleciał z programu TVP. Znaleziono jego następcę
TVP nie ustaje w robieniu porządków. Sławomir i Kajra to kolejne gwiazdy, którym podziękowano za współpracę. Duet przestał prowadzić program muzyczny "Tak to leciało!". Okazuje się, że TVP znalazł ich zastępstwo.
Sławomir zaistniał na scenie muzycznej w 2014 r. Rok później nagrał przebojowy singiel "Megiera", po którym dostał angaż w reklamach i programach telewizyjnych typu "Taniec z Gwiazdami" czy "Twoja twarz brzmi znajomo". W 2017 r. cała Polska śpiewała "Miłość w Zakopanem", która zrobiła furorę na sylwestrowej imprezie TVP.
Jak to często bywa z gwiazdami w Polsce, Sławomir szybko związał się z telewizją. W 2015 r. zaczął prowadzić program "Śląska karuzela" na TVS. W następnych latach pojawiał się m.in. w programach Polsatu. Dwa lata temu został wraz z ukochaną żoną Kajrą prowadzącym "Tak to leciało!" w TVP. Teraz okazuje się, że muzycy pożegnali się na dobre z teleturniejem. Jest to efekt postawy obecnych władz Telewizji Publicznej, które nie chcą mieć na antenie osób zatrudnionych w czasach rządów PiS, stąd robią niemal wszędzie czystki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kto zastąpi Sławomira w TVP?
Plotek dowiedział się, kto został nowym prowadzącym "Tak to leciało!". Jest nim Kacper Kuszewski. Widzowie mogą go kojarzyć z roli Marka Mostowiaka w "M jak miłość". Mężczyzna był też uczestnikiem i jurorem kilku edycji "Twoja twarz brzmi znajomo". 3 czerwca Kuszewski wejdzie na plan i nagra odcinki "Tak to leciało!" na jesień i wiosnę. Serwis donosi, że najprawdopodobniej nie będzie potrzebował drugiej osoby do prowadzenia teleturnieju.
- Kacper okazał się na castingu najlepszy. Jest sympatyczny, ma super kontakt z uczestnikami no i ładnie śpiewa. Talent muzyczny był podstawą do angażu, bo prowadzący musi pomagać w śpiewie uczestnikom programu. Produkcja też liczy, że przyciągnie przed ekrany widzów TVP, którzy mu kibicowali w "M jak miłość" - powiedział Plotkowi informator z produkcji programu.
Odejście Kuszewskiego z "M jak miłość"
Kuszewski pożegnał się z "M jak miłość" w 2018 r. Grany przez niego bohater wyjechał z rodzinnej Grabiny do Australii. Aktor przyznawał, że była to dla niego trudna decyzja i długo do niej dojrzewał. Jednak musiał ją podjąć, bo nie chciał być kojarzony tylko z jedną rolą.
- Nawet najpiękniejsze historie trzeba kiedyś zakończyć i ruszyć dalej, po nowe doświadczenia. Największa frajda w zawodzie aktora to wcielanie się w coraz to inne postacie, odkrywanie w sobie nowych barw i możliwości i dowiadywanie się w ten sposób czegoś nowego o życiu, o ludziach i o sobie samym. Mam nadzieję, że przede mną jeszcze wiele ciekawych ról i aktorskich wyzwań. I bardzo liczę na to, że będziecie państwo nadal mi kibicować - tłumaczył w jednym z wywiadów.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: