Kabaret Młodych Panów wciąż nagrywa odcinki programu. Polsat ostatniego nie wyemitował

Niekończąca się historia kłopotów polskich kabaretów ze stacją Polsat trwa. Kolejny jej akt to niewyemitowanie najnowszego odcinka programu "Kabaret na żywo. Młodzi i Moralni" w niedzielny wieczór. Widzowie, którzy czekali na swoich ulubionych satyryków, zamiast ich skeczów mogli obejrzeć amerykański film sensacyjny.

Kabaret nagrywa odcinki programu, Polsat ich nie emituje. Co się dzieje?
Kabaret nagrywa odcinki programu, Polsat ich nie emituje. Co się dzieje?
Źródło zdjęć: © AKPA
Przemek Gulda

Kłopoty kabaretów z Polsatem zaczęły się już kilka tygodni temu, jeszcze przed wyborami. Z jednego z nagranych odcinków "zniknęło" przed emisją kilka politycznych skeczy, potem Polsat całkowicie "wyczyścił" swój kabaretowy kanał w internecie.

Co stało się tym razem? O szczegóły sprawy udało nam się zapytać jednego ze współtwórców programu, Roberta Korólczyka, satyryka z Kabaretu Młodych Panów, który opowiedział, co się działo w ostatnich godzinach na łączach między Polsatem a satyrykami.

Przemek Gulda, dziennikarz Wirtualnej Polski: Co się stało z waszym najnowszym programem?

Robert Korólczyk, satyryk z Kabaretu Młodych Panów: W czwartek, jak zawsze, nagraliśmy kolejny odcinek. Sądząc po reakcjach publiczności mogę powiedzieć, że wyszedł znakomicie. W piątek, też jak zawsze, zaczął się montaż, ale po południu dotarła do nas informacja, że nasz program nie zostanie wyemitowany, a zamiast niego Polsat pokaże film.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak się o tym dowiedzieliście?

Zadzwonił do nas pracownik stacji, który zwykle przekazuje nam różne informacje z jej strony. Nie miał dla nas żadnego wyjaśnienia, po prostu poinformował nas o decyzji, która została podjęta poza nim, na górze.

Czy to był jakiś szczególnie mocny program? Co się w nim znalazło?

Na pewno nie był szczególnie złośliwy czy niecenzuralny. Tradycyjnie pojawił się kolejny skecz Roberta Górskiego o prezydencie Dudzie. Był bardzo mocny, wyrazisty, ale jednocześnie - co świetnie potwierdziły reakcje publiczności - bardzo zabawny. Dołożyliśmy też do programu skecz o komisariacie i złodziejach, którzy "kradli, ale się dzielili" - czyli ten, który został nagrany przed wyborami, ale nie doczekał się emisji.

Jak się czujecie w tej sytuacji? Jakie są nastroje wśród osób przygotowujących ten cykl?

Zupełnie nie rozumiemy tej decyzji. Powiedzmy, że tego typu działania były w jakiś sposób usprawiedliwione przed wyborami, kiedy nerwy po obu stronach były ogromne. Że tak powiem: guma była mocno napięta i nic dziwnego, że komuś mogła pęknąć. Ale teraz? Po wyborach? Zupełnie nie wiemy, jak to wyjaśnić. To nic innego, jak kolejny akt prewencyjnej cenzury wobec nas. Nie umiemy sobie tego wytłumaczyć.

Może wasze programy się "nie oglądały"?

Ale gdzie tam. Wręcz przeciwnie. To były przeboje stacji, jeśli chodzi o liczbę widzów. Jest wiele programów, które mają słabszą oglądalność, a nadal są promowane i emitowane. A nasze nagrania są zdejmowane z anteny. To jest co najmniej dziwne i zupełnie niezrozumiałe.

Co dalej? Nagrywacie kolejny odcinek czy uznaliście, że to nie ma sensu?

Jeśli chodzi o nas, nic się nie zmieniło. Nadal robimy swoje. Mówiąc szczerze, miałem trochę obaw, że "zejdzie z nas powietrze" i spadnie energia do kolejnych nagrań, ale na szczęście nic takiego się nie stało.

Do tego dochodzi jeszcze jedna sprawa: jesteśmy z Polsatem związani ramową umową na nagranie konkretnej liczby odcinków. I pod względem prawnym nic się nie zmieniło, nikt nie zerwał ustaleń, nie zawiesił nagrań, więc nadal wypełniamy nasze zobowiązania z tego kontraktu.

Macie nowe pomysły?

Jasne, cały czas. Powtórzę to, co mówiliśmy na początku tego nagranego, ale nie wyemitowanego programu: mamy nadzieję, że szybko pojawi się nowa władza, bo mamy wielką ochotę z niej także sobie pożartować.

Z pytaniem o oficjalne wyjaśnienie sprawy zwróciliśmy się do telewizji Polsat. Wciąż czekamy na odpowiedź.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Teleshow
kabaretpolsatrobert górski
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (477)