milionerzy(strona 11/36)

W ostatnim odcinku teleturnieju "Milionerzy" Wojciech Saciuk miał spore problemy przy jednym z pierwszych pytań. Faktycznie było ono dość trudne. Gracz nie skorzystał z koła, które mogło naprawdę go uratować.

W nowym odcinku "Milionerów" nie brakowało zarówno pytań z zakresu historycznego, jak i dotyczących aktualnych wydarzeń. Jedno z nich było związane z religią. Jak poradziła sobie uczestniczka?

"Milionerzy" to wyjątkowo nieprzewidywalny teleturniej. Nawet pozornie proste pytanie potrafi zbić z tropu. Ale jeśli zaufa się intuicji, jak uczestniczka ostatniego odcinka, można sporo zarobić!

W ostatnim odcinku teleturnieju "Milionerzy" Jerzy Kuhn szedł jak burza. Miał problemy tylko przy jednym pytaniu. Musiał zużyć wszystkie koła ratunkowe, by udzielić odpowiedzi.

Przed Hubertem Urbańskim w kolejnym odcinku "Milionerów" usiadła Ewa, japonistka z Warszawy. Zaczęła od pytania za 2 tys. zł, szła jak burza, natychmiast zaznaczając kolejne odpowiedzi z komentarzem "definitywnie". Już po kilku minutach miała 20 tys. zł.

Jeden z uczestników "Milionerów" musiał się zmierzyć z pytaniem dotyczącym krojów sukni ślubnych. Bułka z masłem? Niekoniecznie. Sprawdźcie, czy podalibyście prawidłową odpowiedź.

Od połowy lutego na antenie TVN możemy śledzić kolejny sezon "Milionerów". Tym razem uczestnikowi teleturnieju problem sprawiło pytanie dotyczące religii muzułmańskiej.

Od połowy lutego na antenie TVN możemy śledzić kolejny sezon "Milionerów". Dwie rzeczy się nie zmieniły: prowadzącym jest Hubert Urbański, a podchwytliwych pytań nie brakuje. Tak było i tym razem. Padło pytanie z dziedziny biologii.

Teleturniej TVN od lat cieszy się niesłabnącą popularnością. Niektóre pytania wydają się być banalnie proste, a inne zaskakują poziomem skomplikowania. Tak było w przypadku pytania o obrządek religijny.

"Milionerzy" wystartowali z najnowszym sezonem. Ta edycja będzie mieć jednak nieco inną formę - program jest nagrywany bez udziału publiczności.

"Milionerzy" wracają. Popularny program rozrywkowy pojawi się na antenie TVN w nieco zmienionej formule. Od teraz uczestnicy będą mieli do dyspozycji nowe koło ratunkowe.

To wydarzyło się naprawdę. W duńskim programie "Milionerzy" padło pytanie o polskiego prezydenta. Jak brzmiało i czy uczestniczka udzieliła poprawnej odpowiedzi?

Kiedy uczestnicy kultowego teleturnieju "Milionerzy" stają przed pytaniami o coraz wyższą wygraną, emocje sięgaj zenitu. W nerwach łatwo się potknąć o najprostsze pytanie. Sprawdź, czy ty znasz odpowiedź na tę prostą zagadkę matematyczną, z którą nie poradził sobie zawodnik.

W 334. odcinku "Milionerów" Hubert Urbański zadał uczestnikowi niełatwe pytanie. Pan Michał musiał dokończyć przebój Tercetu Egzotycznego. Czy udało mu się dobrze odpowiedzieć?

Tym razem uczestniczka tego odcinka "Milionerów" musiała się wykazać wiedzą w wielu dziedzinach. Padło pytanie o europejskie stacje metra, pytanie o botanikę, zoologię, a nawet obraz "Dziwny ogród" Józefa Mehoffera.

Twórcy "Milionerów" przyzwyczaili nas do banalnych pytań, nawet tych za naprawdę wysokie sumy. Tym razem jednak tak nie było. Uczestnik musiał odpowiedzieć m.in. na pytania, co napędza kerozyna oraz kto według serii tekstów z 1997 r. na łamach "Życia "spędzał wakacje z agentem.

Dwie pary prowadzących "Dzień dobry TVN" mogły wygrać na rzecz podopiecznych fundacji TVN nawet milion zł. Niestety, dziennikarze nie popisali się wiedzą.

- Wiele rzeczy widziałem, ale tego jeszcze nie - powiedział rozbawiony Hubert Urbański w reakcji na kompromitację Pauliny Krupińskiej i Damiana Michałowskiego. I trudno mu się dziwić.

Program, którego gospodarzem jest Hubert Urbański czeka mała "rewolucja". Chodzi o zmiany zasad. Wszystkiemu winna pandemia koronawirusa. O co chodzi?

Wielu próbowało, jemu się udało. David Chang jest pierwszym celebrytą, który zgarnął milion w amerykańskiej edycji "Milionerów". Dokonał tego dzięki przyjaciółce.