RozrywkaUczestniczka "Milionerów" długo się wahała. Urbański wypalił: "Zapytam wprost"

Uczestniczka "Milionerów" długo się wahała. Urbański wypalił: "Zapytam wprost"

"Milionerzy". Kolejny emocjonujący odcinek za nami
"Milionerzy". Kolejny emocjonujący odcinek za nami
Źródło zdjęć: © YouTube.com

03.03.2021 21:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Milionerzy" to wyjątkowo nieprzewidywalny teleturniej. Nawet pozornie proste pytanie potrafi zbić z tropu. Ale jeśli zaufa się intuicji, jak uczestniczka ostatniego odcinka, można sporo zarobić!

W "Milionerach" niejednokrotnie liczy się nie tylko wiedza, ale także zdolność szybkiego kojarzenia faktów, znajomość popkultury, obycie z bieżącymi wydarzeniami, oczytanie, a w końcu intuicja. To ona, zgodnie z twierdzeniem, że "pierwsza myśl jest najlepsza", często podpowiada uczestnikom poprawne odpowiedzi. Tak było i tym razem, choć uczestniczka nie ustrzegła się dłuższego momentu zawahania.

Jakie pytanie sprawiło jej kłopot? Chodziło o bohatera, który NIE wystąpił w "Quo Vadis" Henryka Sienkiewicza. Widząc zakłopotanie uczestniczki, Urbański wypalił bezpośrednio: - Zapytam wprost: czytałaś? Nieco zmieszana Małgorzata odpowiedziała, że wprawdzie tak, ale minęło sporo lat i nie pamiętała wiele z lektury.

Niemniej, metodą dedukcji poprawnie wyeliminowała Nerona i Marka Winicjusza. Wahała się dłuższy czas nad Seneką i Markiem Aureliuszem. – Zastanawiam się, czy zaryzykować, czy zrezygnować. 5 tys. to dużo dla studentki… Ale kusi mnie zaryzykować, nawet jak będę żałować, powiem sobie, że byłam odważna – stwierdziła, podając odpowiedź D.

Uczestniczka "Milionerów" zaufała intuicji
Uczestniczka "Milionerów" zaufała intuicji

I jakże to ryzyko się opłaciło! Aureliusz to jeden z bohaterów "Gladiatora" Ridleya Scotta. Urbański, będąc pod wrażeniem odwagi uczestniczki, zachęcił ją do dalszej gry. Jednak przy kolejnym pytaniu nie miała już tyle pewności siebie. Nie była pewna odpowiedzi na pytanie "kiedy Ziemia jest najbliżej Słońca". - Nie mam kół ani intuicji, a 10 tys. zł to już duża kwota… podziękuję ostatecznie za grę – stwierdziła.

Zapytana przez prowadzącego, na co by postawiła, gdyby kontynuowała grę, stwierdziła, że na lipiec. I tu znów intuicja ją uratowała, bo poprawną odpowiedzią był styczeń. Tym samym studentka zakończyła grę z okrągłymi 10 tys. zł! Oglądaliście ten odcinek?

Źródło artykułu:WP Teleshow