Zgarnął milion dolarów! Jest pierwszym celebrytą, któremu się to udało
Wielu próbowało, jemu się udało. David Chang jest pierwszym celebrytą, który zgarnął milion w amerykańskiej edycji "Milionerów". Dokonał tego dzięki przyjaciółce.
David Chang jest dobrze znanym amerykańskim restauratorem i osobowością telewizyjną. Jego nazwisko nie brzmi obco też tym, którzy są na bieżąco z ofertą Netfliksa, jeśli chodzi o show o tematyce kulinarnej. Chang prowadzi swoją serię "Ugly delicious", a także pojawia się gościnnie w programie "Szefowie kuchni w akcji", produkowanym przez Jona Favreau. Ostatnio mógł sprawdzić się w zupełnie nowej roli - uczestnika programu "Who wants to be a millionaire" w amerykańskiej telewizji.
Chang zaskoczył wszystkich przy ostatnim pytaniu. I zapisał się w historii tego programu.
Chang wziął udział w specjalnym odcinku "Milionerów". Podobne nagrywa się także w Polsce, najczęściej z okazji zbliżających się świąt np. Bożego Narodzenia.
David doszedł do ostatniego pytania za milion dolarów. Brzmiało: "Choć jego żona nigdy nie dotknęła włącznika światła z obawy przez porażeniem, kto był pierwszym prezydentem USA z elektrycznością w Białym Domu".
Wśród odpowiedzi znalazły się nazwiska: Ulysses S. Grant, Benjamin Harrison, Chester A. Arthur, Andrew Johnson.
David mógł tylko zgadywać, ale zostało mu jeszcze ostatnie koło ratunkowe - telefon do przyjaciela. Skorzystał i zadzwonił do swojej przyjaciółki, prezenterki ESPN, Miny Kimes.
Ta wskazała na Benjamina Harrisona. Poprawnie! Chang dzięki niej otrzymał czek na milion dolarów. Od razu wiedział, jak wykorzysta nagrodę. Przekazał czek fundacji Southern Smoke, która zajmuje się pomocą pracownikom branży gastronomicznej, którzy ucierpieli przez pandemię i restrykcje nałożone na tą branżę.
"Skoro nasz rząd nie chce pomóc pracownikom restauracji, my musimy zrobić wszystko, co się da, żeby im pomóc" - komentował na Twitterze zwycięzca.
Przewodniczący fundacji powiedział w rozmowie z CNN: "To zaszczyt, że David wybrał naszą fundację. Teraz, jak jeszcze nigdy, gastronomia jest zamknięta w wielu częściach naszego kraju, a spadająca na zewnątrz temperatura powstrzymuje ludzi od tego, by zamawiać na wynos. Co sprawia, że pracownicy tej branży są zdesperowani".
Na koniec programu David i prowadzący Jimmy Kimmel zadzwonili jeszcze raz do Miny Kimes, żeby powiedzieć jej o wygranej. - Nawet nie wyobrażam sobie, jak dumna będzie twoja mama - przyznał David. - Teraz przynajmniej wiem, że edukacja w college'u na coś się przydała! - żartowała Kimes.