To musiało się tak skończyć. Zmiany zasad w "Milionerach"
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Program, którego gospodarzem jest Hubert Urbański czeka mała "rewolucja". Chodzi o zmiany zasad. Wszystkiemu winna pandemia koronawirusa. O co chodzi?
"Milionerzy" emitowani są na antenie TVN z przerwami od 1999 r. Przez ten czas widzowie zdążyli przyzwyczaić się do panujących w teleturnieju zasad. Ba, znają je na pamięć. Dlatego pewnie dla niektórych zmiana ogłoszona właśnie przez produkcję będzie niemałym szokiem. A wszystko przez pandemię koronawirusa.
Chodzi o słynne koła ratunkowe, z których uczestnicy show korzystają, kiedy nie są pewni odpowiedzi na pytania. Jednym z nich jest "pytanie do publiczności". I to właśnie ono zniknie na pewien czas z "Milionerów".
Powód? Dość prozaiczny – teleturniej nie jest obecnie nagrywany z udziałem widzów obecnych w studiu. Zamiast "pytania do publiczności" pojawi się opcja znana z zagranicznej wersji "Milionerów".
Wpadki "Wiadomości" TVP. Sporo się ich nazbierało
Na czym będzie ona polegać? W momencie, kiedy uczestnik zostanie przyparty do muru przez Huberta Urbańskiego, będzie mógł poprosić o zmianę pytania na zupełnie inne, wybrane losowo.
Nowe zasady wchodzą w życie z dniem 3 grudnia, kiedy zostanie wyświetlony mikołajkowy odcinek specjalny z udziałem gwiazd. Wygrana zostanie przekazana Fundacji "Nie jesteś sam".
