"Milionerzy": uczestniczka wahała się, czy wziąć koło ratunkowe. Bardzo się opłaciło
W "Milionerach" często oprócz wiedzy liczy się szczęście. Jak się okazuje, nowe koło ratunkowe w programie potrafi namieszać. Zamiana pytania pozwoliła uczestniczce zgarnąć sporą sumę.
17.02.2021 21:50
Znakiem rozpoznawczym "Milionerów" od lat są nietuzinkowe pytania. Niejednokrotnie zmuszają uczestników do głębszej analizy, odkurzania zakamarków pamięci, ale potrafią też zapędzić w kozi róg lub zbić z tropu. W pamięci zapisują się jednak najczęściej nie te, które były najtrudniejsze, ale te najzabawniejsze czy tak oczywiste, że sprawiają wrażenie podchwytliwych.
Zagwostki powróciły z nowymi odcinkami w połowie lutego. Znów nie brakuje uczestników o nieprzeciętnej wiedzy i dużej determinacji zdobycia imponujących kwot. Ale sztuka polega często na nie tyle znajomości encyklopedii, co zaufaniu intuicji.
I właśnie intuicja świetnie podpowiedziała uczestniczce ostatniego odcinka. Anna Wrona doskonale rozpoczęła rozgrywkę. Nie dało się ukryć, że miała sporą wiedzę, ale i dużo szczęścia do pytań. Rozgrzewka z pytaniami o powitanie w czasie pandemii koronawirusa czy o literę, na którą jest najmniej haseł w słowniku (chodziło o: ó), skutecznie rozbudziła ochotę do walki o wyższe wygrane.
Schody zaczęły się przy 10 tys. zł, gdy padło pytanie o to, co "jest hemopoetyczne" (chodziło o czerwony szpik kostny). Choć przedrostek "hemo" sugerował pani Annie odpowiedź związaną z krwią, nie chciała ryzykować. Postanowiła skorzystać z pierwszego koła ratunkowego i zamienić pytanie (zamiana zastąpiła pytanie do publiczności). I jakże się jej opłaciło!
Otrzymała zdecydowanie łatwiejsze pytanie, a w zasadzie zadanie. Chodziło o dokończenie wersu "W czasie deszczu dzieci…" Jeremiego Przybory. Z uśmiechem i bez wahania dodała "… się nudzą" i bez trudu zdobyła nagrodę. O wyższe stawki zagra jednak w następnym odcinku. Zapowiada się interesująca rozgrywka.
Oglądaliście "Milionerów"?