Kinga lubi podkreślać, że studiuje prawo, a chcąc pokazać swoją wyższość intelektualną nad innymi uczestniczkami "40 kontra 20", często używa wyszukanego słownictwa. Tym razem jednak, zamiast poniżyć Dalię, upokorzyła samą siebie. Też to wyłapaliście?