"40 kontra 20": Patrycja jest wściekła. Nie może pozbyć się rywalki
Pojawienie się w programie Dalii zaburzyło pokojową atmosferę wśród uczestników show. Szczególnie Patrycja dała odczuć nowej kobiecie, że nie jest mile widziana. Co na to wszystko Bartek?
Podczas ostatniej ceremonii chaosu doszło do ostrego starcia pomiędzy Patrycją a Dalią. Ta pierwsza zarzuciła koleżance, że nie używa mózgu.
- Napisałam tak, ponieważ faktycznie tak myślę. Wierzę, że coś tam się w twojej głowie znajduje, tylko czasami w moim oczach jest to nieużywane. Po prostu nie myślisz - wyjaśniła Patrycja.
Większość uczestników programu TVN7 "40 kontra 20", jak i widzów było zniesmaczonych chamskim zachowaniem Patrycji. Dalia starała się wyjść z tej sytuacji z klasą. - To jak mówimy o innych, świadczy o tym, jacy jesteśmy - zripostowała.
Choć Bartek, pod którego opieką były obie panie, nie zareagował podczas wymiany ich zdań, wyraźnie zdystansował się wobec Patrycji. W ostatnich dniach była jego faworytką, jednak podczas ostatniego przegrupowania 24-latek trzymał Patrycję w niepewności i wybrał ją dopiero jako trzecią. Dziewczyna nie ukrywała swojej złości tym ruchem.
Podczas ostatecznego rozrachunku Bartek zdecydował zaprosić ponownie na glamping też Dalię. Mimo że panie jeszcze kilka godzin wcześniej niby się pogodziły, Patrycja była wściekła, że dziewczyna zostaje w programie.
- Ona powinna trafić za drzwi, nie do Roberta, nie na glamping, tylko wrócić sobie do domu - oceniła.
Na domiar złego z "40 kontra 20" pożegnała się Kamila, dotychczasowa niby przyjaciółka Patrycji, która nie kryła rozczarowania. Obraziła się na Bartka i nastawiła Martę i Kingę przeciwko Dalii. Wygląda na to, że Patrycja przegrała bitwę, ale nie zamierza przegrać też wojny. Czy zrobią z glampingu pobojowisko?