Matka z córką rywalizują o Kochanka. Katastrofa wisi w powietrzu
52-latka jest już znudzona życiem na glampingu z Bartkiem i młodszymi koleżankami. Nie ukrywa, że podoba jej się Robert Kochanek. Tyle, że to samo uważa jej córka Linda.
Atmosfera w greckiej posiadłości zamieszkałej przez uczestników programu "40 kontra 20" wciąż buzuje. Choć wydawać by się mogło, że niektóre panie są już znudzone i nie starają się zabiegać o względy mężczyzn, inni dbają o to, aby pomieszać im szyki.
Podczas gdy Robert Kochanek nawiązywał coraz bliższą relację z Lindą, nagle postanowił zaprosić na randkę jej matkę. Iza nie opierała się, co zirytowało jej pociechę.
- To jest samiec alfa, a że ja jestem kompatybilna tylko z samcami alfa, to hipotetycznie... - rzuciła tajemniczo Iza.
Podczas spotkania sam na sam poświęcali sobie sporo uwagi. Nie brakowało romantycznych gestów.
- Chyba to już czas, aby opuścić glamping i zamieszkać w willi z Robertem - postanowiła 52-latka.
Po ich powrocie Linda nie potrafiła powstrzymać emocji. Była ciekawa, do czego doszło między jej mamą a jej potencjalnym partnerem. Mężczyzna zapewnił ją, że nie musi się martwić.
- Nie potrafię się od tego zdystansować, żeby potraktować to tak na zimno. Mam wrażenie, że mojej mamie o wiele lepiej to wychodzi - wyjaśniła.
Linda musiała się upewnić, pytając o szczegóły również mamę. Interesowało ją, czy dawali sobie tylko niewinne buziaki, czy pocałunki z języczkiem. Wygląda na to, że 31-latka przestała ufać obojgu, a zarówno Iza, jak i Robert robią wszystko, aby dalej pozostawiać wiele do domysłów.