"40 kontra 20": tylko go pocałowała i wyszła bez słowa. Zaskakująca decyzja Marianny
Tajemnicza brunetka zawróciła w głowie 24-letniemu Bartkowi. Gdy na horyzoncie pojawiła się nowa kobieta, na którą zwrócił uwagę, Marianna postanowiła się wycofać z programu.
Ten poranek zaskoczył uczestników show "40 kontra 20". Gdy mieszkańcy glampingu obudzili się, zorientowali się, że brakuje wśród nich Marianny. Zniknęły wszystkie jej rzeczy. Szybko stało się dla nich jasne, że kobieta postanowiła samodzielnie odejść, nie informując nikogo o powodach swojej decyzji.
O świcie Marianna tylko weszła pod namiot Barka i pocałowała go w ramię. Nie powiedziała ani słowa pożegnania.
- Ja się nie pytam, kiedy mogę wyjść i kiedy mogę wejść. Wychodzę, bo to jest najlepszy moment dla mnie - wyznała przed kamerami.
Pozostałe uczestniczki próbowały zrozumieć motywacje Marianny. Większości z nich wydaje się, że pojawienie się Dalii, która wpadła w oko Bartkowi, spłoszyło rywalkę. Z drugiej strony to miała teraz najsilniejszą pozycję, a jej relacja z 24-latkiem stawała się coraz bardziej namiętna.
- To nie chodzi o gonienie króliczka. Chodzi o to, że niedosyt jest po prostu ciekawszy, niż wszystko podane ciągle na talerzu - tajemniczo rzuciła na koniec Marianna.
Czyżby spodziewała się, że po programie Bartek ją odszuka?
- Boli mnie to z powodu tego, że myślę, że ewentualnie to forma mojej winy, że może źle się zachowałem. Ale kurczę ona jest dorosłą osobą, więc chyba nie powinienem mieć do siebie pretensji, ale ją rozumiem - wyznał Bartek.