"40 kontra 20": kompletnie stracił dla niej głowę. Bartka uwiodła "kobieta bez wieku"
Pod osłoną nocy uczestnicy programu "40 kontra 20" pozwalają sobie na coraz więcej. Ciepłe, greckie wieczory nie tylko nastrajają do długich, szczerych rozmów, ale i zbliżeń. Doskonale wiedzą o tym zarówno Robert, jak i Bartek, którzy nie mogli oprzeć się niektórym z pań.
28.07.2021 18:26
Wygląda na to, że na tym etapie gry zarówno Robert Kochanek, jak i Bartek Andrzejczak mają już swoje faworytki. W przypadku 40-latka od kliku tygodni niezmiennie jest to Kinga, z którą tancerza łączy niebywały pociąg fizyczny - oczywisty nie tylko dla nich, ale i pozostałych uczestniczek. Tych dwoje ma już na koncie wiele pikantnych momentów i ewidentnie widać, że jest między nimi tzw. chemia. Kinga zresztą regularnie zapewnia Kochanka, że traktuje go poważnie, a on nie zdoła uciec przed jej uczuciem.
Wprost zresztą oznajmiła to po wieczorze nominacji, rzucając się mu na szyję w willi. Pod osłoną nocy Kinga najpierw wyznała Kochankowi, że cieszy się, że go poznała, a potem na niego wskoczyła i długo nie mogła się odkleić od tancerza.
Jeszcze namiętniej zakończyła się rozmowa Marianny i Bartka przy basenie. Nowa uczestniczka, która wyróżnia się na tle pozostałych pań (nie stosuje makijażu i nie ujawnia swojego wieku), wyraźnie zaintrygowała 20-latka.
W szczerej rozmowie Marianna uprzedziła Bartka, że nie zamierza o niego rywalizować, bo nigdy nie musiała zabiegać o względy mężczyzn. Kiedy rozchodzili się do swoich pokoi, Bartek starał się ją pocałować, ale ona wymknęła się z jego objęć. Po chwili jednak wróciła, a wtedy już nie zdołała oprzeć się Bartkowi. Widzowie zobaczyli długi i namiętny pocałunek tych dwojga podsumowany przez Marianne krótkim "no nieźle", a Bartka rozmarzonym "dobranoc".
Jak przed kamerą zapewniała Marianna, nie planowała, że rozmowa z Bartkiem zakończy się właśnie w taki sposób. Nie ukrywała jednak, że bardzo spodobał jej się ten pocałunek
- Spodobało mi się, że to było takie władcze. On się nie zapytał, bo to chyba najgorsze, co facet może zrobić, to zapytać czy może pocałować - stwierdziła w "pokoju zwierzeń".
Jak wskazuje na to fragment programu poniżej, to był dopiero niewinny początek tego, co dopiero wydarzy się między Marianną a Bartkiem. Kibicujecie tej parze?