W programie "Tak jest" w TVN24 Andrzej Morozwski debatował z gośćmi na temat ewentualnych przyspieszonych wyborów do parlamentu. Wszystkich naszła smutna refleksja, że nawet, gdyby udało się takie wybory przeprowadzić, to telewizja publiczna jest w rękach rządu. A przez nią, jak przekonywał jeden z gości, Rafał Trzaskowski przegrał wybory prezydenckie.