TVN24 uderza w ustawę anty-LGBT. Piotr Jacoń dopisał do swojego filmu trzy słowa
Piotr Jacoń z TVN24 przedstawił kilka miesięcy temu reportaż, w którym rozmawiał z rodzicami osób transpłciowych i niebinarnych. Wtedy jeszcze nie wiedziano, że sam jest "tęczowym rodzicem". Stacja postanowiła przypomnieć jego dokument po wydarzeniach, które miały ostatnio miejsce w polskim Sejmie.
W czwartek 28 października w Sejmie odbyła się gorąca debata ws. obywatelskiego projektu ustawy wymierzonej w środowiska LGBT. Projekt zakłada m.in. wprowadzenie zakazu zgromadzeń promujących orientację nieheteroseksualną. Przyjęcie ustawy oznaczałoby m.in. zakaz organizacji Parad Równości czy marszów Strajku Kobiet w obronie prawa do aborcji ze względu na przesłankę embriopatologiczną.
W piątek 29 października Sejm skierował go do komisji administracji i spraw wewnętrznych. Głosowało 439 posłów. Za było 203, przeciw - 235. Jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Projekt ustawy, pod którym podpisy zbierała fundacja związana z Kają Godek odbił się szerokim echem nie tylko na sali sejmowej. Krytyczny materiał na temat próby wprowadzenia "homofobicznego prawa" przedstawiły "Fakty" TVN. A w magazynie reporterów "Czarno na białym" w TVN24 wyemitowano głośny reportaż Piotra Jaconia – "Wszystko o moim dziecku".
- Mają być niewidoczni, bo gdy chcą, żeby świat ich dostrzegł, stają się ideologią i celem ataków. Fizycznych i Słownych. To ich najbardziej ranią takie słowa, jakie padły wczoraj w Sejmie. Przedstawiciel Fundacji Życie i Rodzina w skandaliczny sposób, propagując nienawiść, kłamstwo i manipulację przedstawiał homofobiczny projekt ustawy anty-LGBT. Wobec takich słów nie można przejść obojętnie, dlatego dziś raz jeszcze pokażemy państwu reportaż Piotra Jaconia "Wszystko o moim dziecku" – mówił prezenter TVN24.
- To poruszająca opowieść rodziców transpłciowych i niebinarnych dzieci. Opowieść o inności, strachu, próbach samobójczych, a także o trudnościach w znalezieniu właściwych lekarzy i zmaganiach z polskim prawem w walce o tożsamość. Ale przede wszystkim to niezwykła opowieść o miłości – dodał prezenter przed emisją.
"Wszystko o moim dziecku" miało swoją premierę w TVN24 pod koniec marca 2021 r. Wtedy pretekstem był tydzień poprzedzający Międzynarodowy Dzień Widzialności Osób Transpłciowych, obchodzony 31 marca.
Na końcu reportażu Piotr Jacoń zamieścił wymowną dedykację: "Dla Wiktorii. Tata". Kiedy film był pokazywany w marcu, opinia publiczna jeszcze nie wiedziała, że Jacoń sam jest "tęczowym rodzicem", tak jak bohaterowie jego dokumentu.
O tym, że jest ojcem transpłciowej córki, powiedział w czerwcu na łamach magazynu "Replika". Wtedy okazało się, że Wiktoria dokonała coming-outu latem 2020 r.
- Moje dziecko zaczęło przebąkiwać, że robi jakieś badania i "o czymś musi nam powiedzieć". Dopytywaliśmy z żoną, o co chodzi, ale słyszeliśmy, że "jeszcze jest za wcześnie". Nie pamiętam dokładnie jej słów, ale musiała powiedzieć, że od dawna źle czuje się w swoim ciele. Musiała powiedzieć, że jest kobietą i używa imienia Wiktoria. Wspominała o terapii hormonalnej – mówił dziennikarz.
– Niemal automatycznie oboje od razu weszliśmy w tryb "pełna akceptacja". Zapewniliśmy nasze dziecko o miłości i wsparciu. To była spokojna rozmowa. Gdy się skończyła, oboje się rozpłakaliśmy – zdradził Piotr Jacoń, kiedyś związany z Radiem Plus i "Dziennikiem Bałtyckim", a od 2004 r. pracujący w TVN24.