the crown(strona 2/7)

Wielkimi krokami zbliża się finał "The Crown", w którym zostanie ukazana m.in. tragiczna śmierć księżnej Diany. Reżyser zdradził, że kontrowersyjne sceny zostały nakręcone "z szacunkiem" i nie wszystko ostatecznie trafi do serialu. Dlaczego?

Netflix ogłosił listopadowe premiery. Uwagę przykuwa dawno oczekiwany finał "The Crown", w którym widz na nowo będzie świadkiem śmiertelnego wypadku samochodowego Diany z 1997 r. Niezmiernie ciekawie zapowiada się także polski serial "Informacja zwrotna" z niezawodnym Arkadiuszem Jakubikiem w roli ojca z niebezpieczną misją życiową.

Już niebawem zobaczymy ostatni sezon "The Crown" na Netfliksie. W mediach pojawiła się informacja, że ostatni odcinek zaszokuje widzów.

Fani opowieści o koronie brytyjskiej na razie czekają przede wszystkim na ostatni sezon "The Crown", który zostanie wyemitowany w dwóch odsłonach. Tymczasem ponownie pojawiają się plotki na temat potencjalnego spin-offu serii.

20 października zmarła Haydn Gwynne. Aktorka znana m.in. z "The Crown" miała 66 lat. Okazało się, że Gwynne usłyszała o tym, że jest chora na nowotwór zaledwie miesiąc temu.

Serial "The Crown" zadebiutował w 2016 r. i po siedmiu latach doczeka się finałowych odcinków. Netflix zapowiedział, kiedy odbędzie się premiera. A raczej premiery, gdyż po raz pierwszy w historii tej produkcji zdecydowano się podzielić finałowy sezon na dwie części.

Ogromna popularność brytyjskiego serialu "The Crown", którego szósty sezon pojawi się w połowie listopada na Netfliksie, spowodowała, że Amerykanie zapragnęli mieć własną produkcję w podobnym stylu. Aż dziw, że dopiero teraz.

Szósty sezon "The Crown" Netfliksa zostanie podzielony na dwie części. Tak platforma i widzowie żegnają się z jednym z najlepszych seriali w historii telewizyjnego giganta.

Zmarł egipski miliarder, były właściciel domu towarowego Harrods i klubu piłkarskiego Fulham, którego syn Dodi zginął tragicznie wraz z księżną Dianą. Widzowie "The Crown" dobrze pamiętają niezwykłą drogę Mohameda Al-Fayeda do bogactwa i królewskich wpływów.

Jesienią premierę ma mieć najnowszy sezon serialu "The Crown". Jedną ze scen, którą zobaczymy na ekranie, będzie śmierć księżnej Diany. Twórcy hitowej produkcji Netfliksa nie ukrywają, że była jedną z najtrudniejszych, jaką przyszło im zrealizować.

Gillian Anderson w roli Margaret Thatcher zdobyła uznanie krytyków i widzów Nefliksa. Jednak aktorka ku zaskoczeniu produkcji nie zamierza wracać na plan serialu. Wywołała tym spore zamieszanie.

Prace nad nowym sezonem "The Crown" trwają w najlepsze. Aktorów wcielających się w członków brytyjskiej rodziny królewskiej ostatnio można było spotkać na ulicach szkockiej miejscowości. Fotoreporterzy uchwycili romantyczną scenę z udziałem odtwórców Kate i Williama.

- Nie chcę wciąż i wciąż oglądać wraku, w którym zginął mój brat. To nieludzkie - mówi brytyjskim mediom Alain Paul. Jego brat był szoferem Diany. Zmarli tragicznie po wypadku w paryskim tunelu.

Netflix właśnie realizuje szósty, niestety już ostatni sezon serialowej sagi przedstawiającej historię brytyjskiej rodziny królewskiej. Po raz pierwszy w "The Crown" pojawi się w postać księżnej Kate. Wiemy już, kto ją zagra.`

Cała Polska opłakuje Emila Kamińskiego, ale Brytyjczycy również stracili wielkiego aktora. Stephen Greif był ostatnio znany głównie z serialu "The Crown", ale lista jego zasług dla sztuki aktorskiej jest długa i bardzo zróżnicowana.

Na twórców "The Crown" spadają gromy. Jeden z brytyjskich tabloidów ujawnił, że ekipa przygotowuje właśnie szósty sezon, w którym zostanie pokazana śmierć księżnej Diany. Szczególnie scena z trumną ma przekraczać wszelkie granice.

Podobno Karol po obejrzeniu "The Crown" wściekł się na Harry'ego. Chce go odciąć od rodziny królewskiej raz na zawsze.