To nie koniec "The Crown". Są szanse na spin-off

Fani opowieści o koronie brytyjskiej na razie czekają przede wszystkim na ostatni sezon "The Crown", który zostanie wyemitowany w dwóch odsłonach. Tymczasem ponownie pojawiają się plotki na temat potencjalnego spin-offu serii.

Elizabeth Debicki jako księżna Diana w "The Crown"
Elizabeth Debicki jako księżna Diana w "The Crown"
Źródło zdjęć: © Netflix

26.10.2023 | aktual.: 17.01.2024 15:33

Finałowa część produkcji Netfliksa zbliża się wielkimi krokami. Pierwsze cztery odcinki będą dostępne na platformie już od 16 listopada, a kolejnych sześć – 14 grudnia. Wiadomo, że szósty sezon opowie o romansie księżnej Diany z Dodim Fayedem, jej wakacjach z synami na jachcie milionera oraz tragicznej śmierci w wypadku samochodowym w paryskim tunelu.

W drugiej części przyjrzymy się życiu Williama na nowej uczelni po utracie matki i poznaniu Kate Middleton. Będziemy śledzić również złoty jubileusz królowej i wątek drugiego małżeństwa Karola. Oznacza to, że akcja finału "The Crown" będzie się rozgrywać na przestrzeni lat 1997–2005.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

O czym opowie spin-off "The Crown"?

W oczekiwaniu na zakończenie produkcji, której emisja rozpoczęła się w 2016 roku, niespodziewanie na jaw wyszła informacja, że twórca serialu nie chce jeszcze do końca rozstawać się z rodziną królewską. W rozmowie z "Variety" Peter Morgan zdradził, że ma propozycję na rozszerzenie opowieści o nowe wątki.

– Mam pewien pomysł. Ale najpierw muszę zrobić kilka innych rzeczy. (...) Jeśli miałbym wrócić do "The Crown", to zdecydowanie cofnąłbym się w czasie. (...) Jedną z rzeczy, za którymi na pewno będę tęsknić, jest pisanie o wielopokoleniowej sadze rodzinnej, ponieważ to jest po prostu najlepszy temat do opisywania.

The Crown: sezon 6 | Zapowiedź premiery | Netflix

Z wypowiedzi Morgana wynika więc, że potencjalny spin-off byłby zarazem prequelem, a więc rozgrywałby się przed wydarzeniami przedstawionymi w głównej linii fabularnej "The Crown". W ten sposób twórca tylko podkreślił pogłoski, które pojawiły się już w ubiegłym roku.

Zgodnie z wówczas zdobytymi niepotwierdzonymi informacjami nowy serial miałby skupiać się na okresie lat 1901–1947 i śledzić rządy czterech kolejnych władców: Edwarda VII, Jerzego V, Edwarda VIII i Jerzego VI. Koniec byłby zarazem początkiem "The Crown", czyli pokazałby ślub księżniczki Elżbiety z Filipem Mountbattenem.

Jak się okazuje, Morgan dostał zielone światło od szefa platformy Teda Sarandosa, który całkowicie zawierza intuicji scenarzysty. Być może więc grudzień 2023 roku to faktycznie jeszcze nie koniec przygody widzów z "The Crown".

Pierwsza część szóstego sezonu "The Crown" będzie dostępna od czwartku, 16 listopada, na platformie Netflix.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)