Wiadomo, jak pokażą śmierć Diany w "The Crown". Twórcy zdradzili kulisy pracy nad sceną
Jesienią premierę ma mieć najnowszy sezon serialu "The Crown". Jedną ze scen, którą zobaczymy na ekranie, będzie śmierć księżnej Diany. Twórcy hitowej produkcji Netfliksa nie ukrywają, że była jedną z najtrudniejszych, jaką przyszło im zrealizować.
Po siedmiu latach serialowa opowieść o losach brytyjskiej rodziny królewskiej dobiega końca. Jesienią na słynną amerykańską platformę trafi szósty, ostatni już, sezon "The Crown", wieńczący wieloletnią pracę serialowej ekipy z Elizabeth Debicki (księżna Diana), Imeldą Staunton (królowa Elżbieta II) czy Dominickiem Westem (Książę Karol) w rolach głównych.
Fabuła szóstego sezonu "The Crown" dotyczyć będzie wydarzeń, które rozegrały się od drugiej połowy lat 90. do początku lat dwutysięcznych. Jedną z najważniejszych scen, które zobaczymy na ekranie, będzie śmierć księżnej Diany, która zginęła na skutek tragicznego wypadku samochodowego w Paryżu pod koniec sierpnia 1997 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ranking popularności royalsów: Meghan nie jest ostatnia, a król wcale nie jest pierwszy
Twórcy serialu, producenci wykonawczy serialu Andy Harries i Suzanne Mackie, przyznali, że to właśnie prace nad sceną śmierci Diany, z uwagi na wagę tematu, były najbardziej wymagające. Jak jednak zapewnili podczas spotkania poświęconego "The Crown" podczas Festiwalu Telewizyjnego w Edynburgu, podeszli do tego z wyjątkową rozwagą i wrażliwością.
- Serial może być wielki i głośny, ale my tacy nie jesteśmy. Jesteśmy myślącymi ludźmi i jesteśmy wrażliwymi ludźmi. Odbyliśmy bardzo staranne i długie rozmowy na temat tego, jak zamierzamy to zrobić – powiedziała Suzann Mackie, która podkreśliła także szczególne zasługi odtwórczyni głównej roli księżnej Diany.
- [...] Elizabeth Debicki jest niezwykłą aktorką, a przy tym była niezwykle troskliwa i taktowna. Kochała Dianę. Wszyscy żywimy ogromny szacunek [do Diany - przyp. red.], mam nadzieję, że to jest widoczne - zadeklarowała producentka.
Jednak nie tylko do śmierci Diany twórcy serialu odniosą się w szóstym sezonie. W trakcie realizacji ostatniej serii zmarła królowa Elżbieta II, co jak przyznali wspomniani producenci, także nie pozostało bez wpływu na finał całej serialowej sagi. Zdaniem Harriesa, ostatni odcinek serialu jest "jednym z najlepszych, jakie kiedykolwiek stworzył".
— Odejście Jej Królewskiej Mości miało wpływ na nas wszystkich. Nie zmieniło to [historii - przyp. red.] fundamentalnie, ale w pewnym sensie jednak zmieniło. Kiedy to zobaczycie, myślę, że zrozumiecie, o co mi chodzi. To bardzo mocny film i pełen szacunku odcinek – podsumował finał szóstego sezonu "The Crown".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.