Zbliża się premiera szóstego sezonu "The Crown". Pominą niewygodny wątek
Szósty sezon serialu "The Crown" będzie ostatnim. Fani są ciekawi fabularnego rozwinięcia przede wszystkim dwóch wątków w tym relacji syna królowej, Andrzeja, z pedofilem i stręczycielem Jeffreyem Epsteinem.
Z przecieków, jakie trafiają do brytyjskiej prasy wynika, że finałowy sezon "The Crown" skończy się na wydarzeniach z pierwszej dekady lat 2000., a więc nie uchwyci np. ślubu Williama i Kate. Jak donosi "The Sun", oba małżeństwa synów Karola oraz ich konflikt brane są pod uwagę jako materiał do kinowej wersji serialu.
Wielbicieli "The Crown", dyskutujących w internecie, intryguje niezwykle czy śmiertelny wypadek Diany zostanie przedstawiony realistycznie i czy znajdzie się on już w pierwszym odcinku. Ciekawi są również, w jaki sposób scenarzyści opowiedzieli o kompromitującej znajomości księcia Andrzeja z Jeffreyem Epsteinem, który powiesił się w więzieniu w 2019 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obaj poznali się w 1999 r., już po rozwodzie Andrzeja z Sarah Ferguson. Książę wielokrotnie uczestniczył w imprezach organizowanych przez Amerykanina w jego licznych rezydencjach i miał przy okazji korzystać z usług seksualnych podsuwanych mu kobiet oraz niepełnoletnich dziewcząt.
Takie oskarżenia wprost wysuwała Virginia Giuffre, która, jak twierdzi, mając 17 lat, została trzykrotnie (w Londynie, Nowym Jorku i na Wyspach Dziewiczych) zmuszona przez Epsteina do seksu z Andrzejem. Syn królowej zaprzeczył, jakoby w ogóle znał Giuffre, ale do sądu z nią nie poszedł. W 2022 r. zawarł ugodę, na mocy której wypłacił jej kilka milionów funtów, chociaż dokładna kwota nie została ujawniona.
Afera seksualna z udziałem Andrzeja mogłaby być wdzięcznym tematem na jeden z odcinków nadchodzącej serii "The Crown". Ale nic z tego. Jak poinformował magazyn "Metro", ta historia została całkowicie pominięta przez twórców serialu.
Premiera szóstego sezonu "The Crown" została zaplanowana przez Netflix na jesień br.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" żegnamy Harrisona Forda, znęcając się nad nowym "Indianą Jonesem" i płaczemy po Henrym Cavillu, ostatni raz masakrując "Wiedźmina" z jego udziałem. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.