Grała księżną Dianę w "The Crown". Emma Corrin już tak nie wygląda
Emma Corrin była do niedawna mało znaną brytyjską aktorką z kilkoma rolami na swoim koncie. Wszystko zmienił casting do czwartego sezonu "The Crown", w którym to ona została wybrana na serialową Dianę Spencer.
Grała księżną Dianę w "The Crown". Emma Corrin już tak nie wygląda
Od premiery "The Crown" z jej udziałem minęły już trzy lata, a kariera Emmy Corrin rozwija się w najlepsze. 28-latka kręci kolejne filmu jeden za drugim (obecnie aż trzy projekty z jej udziałem czekają na premierę), a ostatnio pojawiła się na Festiwalu Filmowym w Wenecji.
Fani "The Crown" mogli być mocno zaskoczeni, widząc serialową Dianę w skrajnie innym wydaniu. W ciemnych włosach ostrzyżonych krótko "na jeża" i w ekstrawaganckiej stylizacji z majtkami na wierzchu. Okazuje się, że aktorka miała na sobie identyczny strój jak modelka z niedawnego pokazu słynnego domu mody.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wplątujemy się w "Ukrytą sieć", wracamy do szokującego procesu "Depp kontra Heard" oraz ponownie zasiadamy do kanapkowej uczty w "The Bear". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
Diana jak malowana
Emma Corrin debiutowała na ekranie w 2017 r. Dwa lata później zagrała w kilku odcinkach serialu "Pennyworth" z uniwersum "Batmana", ale pierwszy duży przełom w jej karierze nastąpił, gdy została wybrana na księżną Dianę.
Corrin zrobiła świetne wrażenie jako młoda narzeczona, a następnie żona księcia Karola w czwartym sezonie "The Crown". Posypały się nagrody i nominacje (m.in. do Primetime Emmy), a wraz z nimi kolejne propozycje ról. 28-latka grała ostatnio na pierwszym planie w "Anna X", "Kochanek Lady Chatterley" i "Mój policjant". A w planach ma występy w "Nosferatu", "Deadpool 3" i miniserialu "A Murder at the End of the World".
Na salony bez spodni
Fani Emmy Corrin mogli doznać szoku, gdy zobaczyli zdjęcia swojej idoli z Wenecji. 28-latka pojechała na Festiwal Filmowy i ubrała jak rasowa modelka Prady. Nie miała jednak na sobie eleganckiej wieczorowej sukni, tylko zielony kardigan i figi w tym samym kolorze założone na przezroczyste czarne rajstopy.
W ten sposób aktorka nawiązała do niedawnego pokazu Miu Miu (linia odzieżowa włoskiego domu mody Prada), gdzie jedna z modelek miała identyczną stylizację. Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu trend noszenia majtek bez spodni promowała Kendall Jenner, którą na Instagramie śledzi prawie 300 mln internautów. Podobny zestaw na Fashion Week w Nowym Jorku ubrała Camila Mendes z "Riverdale".