Najlepszy wokalista wśród tancerzy i najlepszy tancerz wśród wokalistów to oczywiście Stefano Terrazzino. Zwycięzca szóstej edycji powrócił wzruszony z nadzieją na kolejną niezapomnianą przygodę życia, która zaczęła się od występu w roli spektakularnej Lizy Minelli. Choć według Maćka Zakliczyńskiego na próbach przypominał bardziej Franka Sinatrę, to na scenie jak zawsze pokazał klasę. Jak broadwayowski hit "New York, New York" w wykonaniu charyzmatycznego Stefano wypadł w ocenie Piotra Gąsowskiego? - To było coś fantastycznego. Masz taki dystans do siebie, i to się po prostu kocha. Ja Ciebie też kocham i dziękuję ci za to, że jesteś.