Nie ma powodów do radości. Jej program traci na popularności
"Kropka nad i" to jeden z najbardziej znanych programów publicystycznych w Polsce. Mimo niemałej popularności zaliczył jednak znaczący spadek oglądalności w stosunku do poprzedniego roku.
17.07.2023 | aktual.: 17.07.2023 09:48
Jak podaje serwis Wirtualne Media, bazując na danych z Nielsen Audience Measurement, średnia widownia "Kropki nad i" w TVN24 i TVN24 BiS w okresie od 29 sierpnia 2022 r. do 13 lipca 2023 r. wyniosła 820 tys. widzów. Przełożyło się to na 6,55 proc. udziału w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów, 3,34 proc. w grupie 16-49 i 4 proc. w grupie 16-59.
Magazyn Moniki Olejnik w TVN24 oglądało średnio 655 tys. widzów, zaś w TVN24 BiS - 165 tys. Największą popularnością w TVN24 cieszył się odcinek z 12 września - śledziło go 991 tys. osób. W TVN24 BiS hitem z kolei było wydanie z 8 września - 329 tys. oglądających.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Choć łączny wynik 820 tys. osób nie jest najgorszy, to Wirtualne Media podkreśliły, że względem analogicznego okresu rok wcześniej "Kropka nad i" straciła 121 tys. widzów. W sezonie 2021/2022 program oglądało średnio 941 tys. osób. To wówczas przekładało się na 7,14 proc. udziału w 4+ i 4,24 proc. w 16-49.
Przypomnijmy, że 13 lipca wyemitowano ostatnie wydanie programu Olejnik. Program ma coroczną przerwę wakacyjną. Nowe odcinki mają trafić na antenę od 28 sierpnia. Brak "Kropki nad i" sprawił, że TVN24 i TVN24 BiS nadają dłuższe wydania "Faktów po Faktach".
"Kropka nad i" w latach 1997-2003 w TVN (pierwsze pięć lat w tej stacji, potem rok w TVN24). Gdy program zdjęto z anteny, Olejnik zaproponowano prowadzenie cotygodniowego magazynu publicystycznego. Jednak dziennikarka go nie przyjęła. Przeszła wtedy do TVP1, ale nie zagrzała tam zbyt długo. W 2006 r. wróciła do TVN24 i od tego roku nieustannie swój najsłynniejszy autorski cykl.