Paweł Bodzianny i Marta Paszkin ułożyli sobie życie na wsi w gospodarstwie rolnika, który od kilkunastu lat zajmuje się hodowlą bydła. Paweł nie ukrywa, że przez inflację dostał mocno po kieszeni, ale nie narzeka i opowiedział, co robi, by nie stracić jeszcze więcej pieniędzy.