Paweł z "Rolnik szuka żony" w ogniu krytyki. Podpadł widzom słowami o rodzinie

Paweł i Marta po raz kolejny już byli bohaterami świątecznego odcinka "Rolnik szuka żony".Farmer nieoczekiwanie znalazł się w ogniu krytyki
Paweł i Marta po raz kolejny już byli bohaterami świątecznego odcinka "Rolnik szuka żony".Farmer nieoczekiwanie znalazł się w ogniu krytyki
Źródło zdjęć: © Facebook, Materiały prasowe

27.12.2023 11:39, aktual.: 27.12.2023 12:07

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Marta i Paweł Bodzianni z siódmej edycji "Rolnik szuka żony" byli bohaterami świątecznego wydania programu TVP. Rolnik, który niebawem po raz drugi zostanie ojcem, nieoczekiwanie znalazł się w ogniu krytyki. Niektórym wyraźnie nie spodobało się to, jak mówił o swojej rodzinie.

Marta i Paweł poznali się prawie cztery lata temu na planie siódmej edycji programu "Rolnik szuka żony". Hodowca słynnych Basiek i germanistka z Warszawy szybko odnaleźli wspólny język, który utorował drogę rodzącemu się między nimi uczuciu. Dziś małżonkowie są już po dwóch ślubach: cywilnym i kościelnym i czekają na kolejnego wspólnego potomka. Do półtorarocznego Adasia niebawem dołączy kolejna siostra, tym razem rodzona.

Jak doskonale wiedzą bowiem fani programu, bohaterowie "Rolnik szuka żony" wspólnie wychowują także córkę Marty, Stefanię. I to właśnie ona, a w zasadzie to, jak wypowiadał się na temat dziewczynki Paweł, nie spodobało się niektórym widzom świątecznego odcinka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W mediach społecznościowych programu, pod postami dotyczącymi Marty i Pawła - poza dominującymi wyrazami sympatii - znajdziemy także krytyczne głosy pod adresem rolnika. Internauci zwrócili uwagę, że Paweł mówiąc o rodzinie, skupiał się wyłącznie na swoich biologicznych potomkach, nie wspominając o pasierbicy.

"Bardzo ich lubię, ale przykre było to, jak Paweł wymieniał swoją rodzinę: Martę, synka, czeka teraz na córkę, ale o Stefanii nic nie wspomniał. Dwukrotnie tak zrobił. Było to mega słabe! Rozumiem, że dziewczynka ma swojego tatę, ale powinien ją uwzględnić" - dopominała się jedna z internautek, najpewniej nawiązując do tych wypowiedzi farmera:

"Codziennie rano, jak się budzę i widzę Martę obok i Adasia, to jestem wdzięczny za to", "Poznałem wspaniałą kobietę, mam wspaniałego syna, teraz czekam na córkę. Myślę, że jesteśmy wspaniałą rodziną" - mówił przed kamerami Paweł.

Warto jednak zauważyć, że na początku odcinka, rolnik zapytany o dalsze plany powiększenia rodziny, wyraźnie mówił o trójce, jaką obecnie mają pod opieką i ewentualnych planach na czwartego potomka, co do których jego żona, póki co podchodzi sceptycznie.

Głos w sprawie, która rozpaliła emocje części internautów, zabrała także Marta, tak podsumowując relacje męża z jej córką:

"[Paweł - red.] mówił, że tworzy zgrany team ze Stefanią i mają dobre relacje. Nigdy nie wchodził w buty jej taty, bo ona tatę ma i to bardzo zaangażowanego w wychowywanie jej" - podkreśliła była uczestniczka programu TVP, włączając się w dyskusję z internautami na Instagramie.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wskazujemy Najlepsze filmy i seriale, Największe rozczarowania, afery i skandale oraz Największą bekę 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (18)
Zobacz także