Marta Paszkin z "Rolnik szuka żony" spojrzała na ciążową wagę. Wynik mówi sam za siebie
15.12.2023 12:21, aktual.: 15.12.2023 12:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Marta Paszkin, znana z siódmej edycji "Rolnik szuka żony", szykuje się do trzeciego porodu, który nastąpi jeszcze w zimie. Im bliżej rozwiązania, tym więcej dodatkowych kilogramów musi dźwigać. Podała właśnie najnowsze przedświąteczne dane.
Marta Paszkin i Paweł Bodzianny wychowują już Stefanię i Adama, a teraz spodziewają się dziewczynki. Rolniczka wybrała już dla niej imię, ale w rodzinie podniósł się bunt.
- Nadal uważam, że jest super, ale bliscy tak nam je obrzydzali. To jest najpiękniejsze imię na świecie, ale moja córka już powiedziała nawet, że to ona woli brata, jak ma być Janina. Nie będzie niestety Janiny - opowiadała w rozmowie z "Party".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W trakcie listopadowych badań okazało się, że córka chce przyjść na świat w ułożeniu pośladkowym, więc, jak na razie, jest wskazanie do cesarki. Poza tym maluch rośnie jak na drożdżach.
"Lekarz mówi: 'Dziwne, jak on się buduje, pani ledwo żyje'. Po prostu wszystko ode mnie wyciąga" - wyznała mama w mediach społecznościowych.
Poród jest przewidywany na Walentynki. Marta wyjawiła właśnie, ile przytyła w stanie błogosławionym. Ciężar ten pomnożyła przez dwa.
"Moja ciąża to, póki co, jakieś 12 kg do przodu. Adaś waży pewnie też z 12 kg, więc wychodzi, że na co dzień noszę 'nadprogramowe' 24 kg. Ale jest to najwspanialszy ciężar" - zapewniła Marta Paszkin.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o najlepszych (i najgorszych) reklamach świątecznych, wielkich potworach w "Monarchu" na AppleTV+ i szokującym znęcaniu się na ludźmi w "Special Ops: Lioness" na SkyShowtime. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.