Najnowsza edycja "Tańca z gwiazdami" tym się różni od poprzednich, że faktycznie budzi jakieś emocje. W poprzednich dwóch występowali raczej celebryci klasy B niż gwiazdy, ale w tym roku nadrobili z nawiązką. W piątek wieczorem wszystkie oczy będą skupione na Polsacie, a konkretnie na Beacie Tadli i Jarosławie Krecie, których miłosną porażką żyje pół Polski.