"Taniec z gwiazdami" hitem Polsatu. Skandal z Kretem dobrze wpłynął na oglądalność show
"Taniec z gwiazdami" znów cieszy się świetną oglądalnością. Wielu Polaków chciało zobaczyć, co wydarzy się między Beatą Tadlą i Jarosławem Kretem. Ile osób włączyło Polsat?
Atmosfera wokół tanecznego show Polsatu była od jakiegoś czasu skutecznie podgrzewana. Burzliwą, medialną dyskusje wzbudziło zaangażowanie do programu Popka, rapera o bardzo wątpliwej reputacji. Wiele osób było też ciekawych, jak na parkiecie poradzi sobie Renata Kaczoruk, która po udziale w reality-show "Azja Express" miała bardzo złą prasę i nie cieszyła się powszechną sympatią.
Dodatkowym smaczkiem miała być taneczna rywalizacja między Beatą Tadlą a Jarosławem Kretem, którzy (jeszcze niedawno) byli parą. Stało się jednak coś, czego nie byliby w stanie zaplanować nawet najlepsi PR-owcy. Na kilka dni przed emisją premierowego odcinka programu pogodynek oświadczył na łamach "Faktu", że nic go już z Tadlą nie łączy. Sama zainteresowana dowiedziała się o tym od dziennikarzy w trakcie trwającej wówczas imprezy ramówkowej Polsatu. Załamanej dziennikarce trudno było ukryć łzy. Momentalnie Kret stał się największym szwarccharakterem nowej edycji show i wszyscy wyczekiwali, czy podczas emisji odcinka dojdzie między nim a Tadlą do jakiejś konfrontacji. Na całej sytuacji najbardziej skorzystała telewizja Polsat, która dzięki aferze odnotowała świetne wyniki oglądalności pierwszego odcinka.
Jak donosi serwis wirtualnemedia.pl, pierwszy odcinek kolejnej edycji głośnego widowiska "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami" oglądało średnio 3,13 mln widzów. Co biorąc pod uwagę wyniki oglądalności ostatniej edycji, jest dużym osiągnięciem. Choć trudno stwierdzić, czy Polacy znów pokochali taniec, czy może raczej prywatne potyczki byłych ukochanych, producenci hitu Polsatu mogą zacierać ręce.