Kret i Tadla dopiekają sobie na wizji. "Wszystko się kiedyś rozpada"
W jednym z ostatnich programów na żywo doszło do starcia Kreta i Tadli. Tym razem wymiana zdań dotyczyła… pierścionka zaręczynowego.
Pomimo że Kret i Tadla nie są już parą, wciąż są skazani na siebie, ponieważ pracują w tej samej stacji. Okazuje się, że ich prywatne życie ma również wpływ na to, co dzieje się na wizji.
Niedawno byliśmy świadkami wymiany zdań, która mogła zaskoczyć widzów. W ostatni wtorek w programie informacyjnym poruszany był m.in. temat pierścionka zaręczynowego Joanny Krupy, który kosztował fortunę. Po materiale Marek Czyż, który współprowadzi program "24 godziny", zapytał Jarosława Kreta:
- Kupiłbyś taki?
- Zaręczynowy? Nie mam tyle - odpowiedział szybko pogodynek.
- Ale jakbyś miał, to byś kupił? - kontynuował dziennikarz.
- No jasne - odpowiedział Jarosław.
Siedząca obok Beata Tadla zerkała na swoje ręce i tym samym wyprowadziła Kreta z równowagi.
- A co ty tak pokazujesz? - zapytał i dodał: - Ona miała jeden pierścionek, ale się jej rozpadł.
- Wszystko się kiedyś rozpada - skwitowała Tadla.
Zdaje się, że długo nie ucichną pokłosia rozstania telewizyjnej pary.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.