Jarosław Kret wciąż nie chce się kontaktować z rodziną. Bez bliskich mu łatwiej?
GALERIA
Przemek Kossakowski w swoim cyklu "Być jak" odsłania prywatne życie najbardziej znanych osób z życia publicznego. Ostatnio mógł przybliżyć widzom codzienność popularnego prezentera, Jarosława Kreta. Pogodynek postawił jednak twarde warunki. Nie jest tajemnicą, że prezenter nie ma dobrych relacji ze swoją rodziną. Nie chciał więc, aby Przemysław Kossakowski kontaktował się z jego bratem bliźniakiem oraz z jego mamą. Skąd ta nieugiętość?
Nie ma kontaktu z rodziną
Opowiedział Kossakowskiemu o swoim obecnym życiu, codzienności i związku z Beatą Tadlą, ale o relacjach rodzinnych nie było mowy. Co więcej, prezenter wyznał, że do tej pory nie przedstawił ukochanej nawet matce. Mało przyjemna przeszłość nie pozwala mu przekroczyć postawionych przed laty barier. - To jest Jarka wybór, nic na siłę – powiedziała Kossakowskiemu Tadla. – Myślę, że on czuje się trochę skrzywdzony przez relacje rodzinne – dodała.
Dlaczego pogodynek nie chce się kontaktować z bliskimi? - Zacząłem uciekać przed rodziną. Jak zacząłem się odcinać, moja matka zaczęła za mną podążać, upiornie wręcz. Wchodziła nawet w zalążki moich związków – wyznał Jarosław Kret w rozmowie z Przemkiem Kossakowskim.
Trudna relacja
Prezenter nie utrzymuje też kontaktu ze swoim bratem bliźniakiem. Decyzję tłumaczył przed laty różnicą charakterów i poglądów. Nie chciał, by identycznie wyglądający krewny firmował poglądy, z którymi pogodynek zupełnie się nie zgadza. Panowie do dziś nie doszli do porozumienia.
Przemysław Kossakowski postanowił przeprowadzić więc swojego rodzaju prowokację i ucharakteryzował się na Jarosława Kreta, by wczuć się w rolę. Podczas finału programu porównał posiadanie brata bliźniaka do bycia zaatakowanym przez pasożyta. – To jest tak, jakbyś przez pół życia nosił na sobie hubę. Z jednej strony kochasz go, z drugiej chcesz się od niego uwolnić – stwierdził Przemysław Kossakowski przebrany za Jarka Kreta. Co ciekawe, pogodynek nie wyprowadził z błędu swojego kolegi… Prezenter pytany później o sytuację z programu przez tygodnik "Na żywo" nie chciał jej komentować. Czy kiedyś zdecyduje się pogodzić z rodziną?