Netflix już dawno nie miał takiego hitu. "Wiedźmin" zagrożony

"Wiedźmin" niebawem może stracić pozycję lidera na Netfliksie
"Wiedźmin" niebawem może stracić pozycję lidera na Netfliksie
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

14.05.2024 16:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Rankingi oglądalności Netfliksa to jeden z najlepszych sposób na przekonanie się, czego oczekują widzowie. Już trafienie do odświeżanej co tydzień pierwszej dziesiątki można uznać za sukces, a co dopiero znalezienie się na liście wszech czasów! Już od jakiegoś czasu zamyka ją pierwszy sezon "Wiedźmina", ale niebawem prawdopodobnie się to zmieni.

W tworzeniu zestawienia brane są pod uwagę takie czynniki jak łączna liczba godzin spędzonych na oglądaniu serialu, czas trwania całego sezonu oraz wynik odsłon. Na ten moment liderem statystyk Netfliksa jest pierwsza część "Wednesday" z 1,72 mld godzin i ponad 252 mln odsłon. Na podium znajdują się jeszcze czwarta odsłona "Stranger Things" (1,84 mld godzin i 140,7 mln odsłon; trzecia zajęła ósmą lokatę) oraz "Dahmer – Potwór: Historia Jeffreya Dahmera" (1,03 mld godzin i 115,6 mln odsłon).

Do grona najlepszych należą jeszcze dwa sezony "Bridgertonów" (czwarte i dziewiąte miejsce) i "Gambit królowej" z Anyą Taylor-Joy, a z mniej oczywistych tytułów "Nocny agent" i "Już mnie nie oszukasz". Dziesiąte miejsce przypadło w udziale pierwszej odsłonie "Wiedźmina", który już wkrótce zapewne wypadnie z listy. Wszystko za sprawą nowego hitu, który od jakiegoś czasu bije rekordy popularności w streamingu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nawet "Wiedźmin" nie dał mu rady. To tylko kwestia czasu

A mowa tu oczywiście o "Reniferku", miniserii bazującej na prawdziwych wydarzeniach z życia Richarda Gadda, twórcy i jednocześnie głównego aktora w produkcji. Rozpisana na kilka odcinków opowieść o stalkingu, przemocy seksualnej, próbie zdefiniowania własnej seksualności, poniżeniu i autodestrukcji wywołała w sieci prawdziwą burzę. Wbrew intencjom ekipy internauci próbowali dociec, kim są prześladowczyni i oprawca mężczyzny; wkrótce ta jednak sama się ujawniła, udzieliwszy wywiadu w popularnym talk-show.

Atmosfera skandalu, bezpośrednie połączenie z rzeczywistością, ale i przede wszystkim świetnie opowiedziana oraz zrealizowana, a przecież niezwykle trudna w odbiorze historia, złożyły się na niebywały sukces "Reniferka". Po miesiącu od premiery może on się pochwalić ciągłym górowaniem w rankingu oglądalności i zgromadzeniem już niespełna 60 mln wyświetleń na "liczniku".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Reniferek (Miniserial) | Zwiastun po polsku | Netflix

Na pobicie kolejnego rekordu ma jeszcze około 60 dni; Netflix śledzi bowiem wyniki danego tytułu przez trzy miesiące. Jeśli w tym czasie produkcji Gadda uda się "nabić" kolejnych 20 mln wyświetleń, to dojdzie do ważnego przetasowania w zestawieniu wszech czasów. Zapewne w ciągu najbliższych tygodni "Wiedźmin" będzie musiał ustąpić "młodszemu koledze" miejsca zamykającego główną stawkę.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (8)
Zobacz także